"Świat piękny i bardzo różny..."

Wilanowski Pałac jest sam w sobie unikatem. Jest co nie miara dzieł sztuki. Dzieła te były zbierane przez różne pokolenia dawnych właścicieli wilanowskich dóbr. Obrazy te przedstawiały różnych królów czy inne magnackie znamienitości. W galerii, którą mogliśmy zobaczyć wiszą także potrety rodziny Potockich, bo tak naprawdę ona zapoczątkowała tą unikatową galerię. To bardzo ciekawa galeria, dzięki której możemy poznać dawnych właścicieli Wilanowa i choćby na chwilę przenieść się w ich czasy. Czy chciałabym mieszkać w tak ogromnej budowli, pewnie nie. Za dużo jest do pracy w takiej budowli.

Przygotowując się do zwiedzania wilanowskiego pałacu zahaczyliśmy o wystawę poświęconą dawnym strojom kobiecym.  Na pierwszy plan wysunęła się suknia, którą ubierały ówczesne bogate panny młode.Suknia, była bogato zdobiona. Na taką suknię ślubną mogła sobie pozwolić tylko panna z bogatego domu. Patrząc na tą suknię, wydaje mi się, że mogła to być jakaś magnatka, na pewno nie biedna szlachcianka. No chyba, że wychodziła bardzo bogato za mąż. Suknia była cała z koronki, nawet welon był koronkowy i bardzo długi. Suknie te były usztywniane gorsetami, bo przecież taka wtedy była moda. Czy dla mody można, było aż tak cierpieć.

Tuż obok wilanowskiego pałacu stoi przepiękny mały kościół p.w. Św. Anny. Kościół ten ufundowali hrabiowie Braniccy ówcześni właściciele Wilanowa.  Wewnątrz jest wręcz ascetyczna biel, to świątynia bardzo skromniutka, a wręcz ascetyczna.  Uwielbiam takie ascetyczne świątynie, które nie przytłaczają ilością czy mnogością ozdób.  Ta przepiękna świątynia jest dość skromna.  Ten kościół ma bardzo ciekawą fasadę. Nie przypominam sobie kościoła, który miałby podobną fasadę. A ta jest prawdziwym unikatem.

Będąc w Muzeum Polin mogliśmy się przekonać, że Żydzi w Polsce mieli się bardzo dobrze, z pewnymi wyjątkami, Nie wszystkim Żydom żyło się tak dobrze i dostatnio, byli też tacy, którzy klepali biedę.  To naród, który pielęgnuje swoje tradycje. Tradycje, których często my Polacy nie rozumiemy. Nie rozumiemy np. obrzezania.  Przez setki lat Żydzi czuli się w Polsce dobrze. Wszystko jednak się zmieniło z początkiem XX wieku. Wtedy to Żydzi zaczęli przeszkadzać, wymyślano przeróżne rzeczy, byle by tylko tego narodu z Polski się pozbyć. Czy to było dobre tego nie wiem.  Żydzi mieli smykałkę do handlu. Byli pierwszorzędnymi handlowcami. Kiedy trzeba było to umieli się targować.  Żydzi to bardzo ciekawy naród, który bardzo wiele przeszedł. Naród, który był od zawsze tępiony i prześladowany.