"Świat piękny i bardzo różny..."

Wszyscy znamy książkę Kamińskiego " Kamienie na Szaniec ", na warszawskich " wojskowych " Powązkach jest kwatera właśnie im poświęcona.  Wszyscy ci młodzi ludzie zginęli w powstaniu warszawskim. Mieli po kilkanaście lat, najstarszy z nich miał 27 lat. Można powiedzieć, byli w kwiecie wieku, przyszłość była przed nimi. Mogli założyć rodziny mieć dzieci. Jednak wybrali walkę o swoje miasto, o swoją ojczyznę, nie nam jest oceniać czy to była potrzebna walka czy nie.  Kwatera ta to rzędy brzozowych krzyży. Na jednych krzyżach są dwie tabliczki, na innych zaś trzy, jeszcze inne mają tylko jedną tabliczkę. Na tych tabliczkach również napisano wiek, leżących tu ludzi. Niektórzy z nich to jeszcze dzieci. Przystając przed jednym z krzyży na tabliczce napisano, że  leżący tutaj chłopiec miał 13 lat. Ten post jest w pewien sposób hołdem dla ich heroicznej walki. Walki z dużo liczniejszym okupantem. Okupantem, który ni

Gdy pierwszy raz zobaczyłam Mosznę, zaparło mi dech w piersiach. Ta wręcz bajkowa budowla urzekała. Powstała na zlecenie hrabiego Thiele - Wincklera. Ta przepiękna budowla jest w kształcie litery U.  Do barokowej części dobudowano część neogotycką. Patrząc na nią od strony parku, wydaje nam, się że jest nieco skromniejsza i może ciut niższa, ale to tylko nasze złudne wrażenie. Wzrok przyciągają te liczne wieżyczki czy wieże, o których ilości krążą legendy. O bogactwie rodu, który zbudował ten neogotycki " zamek " krążyły legendy. Ród ten postanowił zbudować swoją siedzibę rodową właśnie w Mosznej , by pokazać tutaj swoje ogromne bogactwo. Wnętrze zamku kapało wręcz od złoceń. Ten zamek był wzorowany na niemieckich gotyckich zamkach, co się po trosze udało właścicielom. Niestety do naszych czasów nie przetrwało wyposażenie tego unikatowego zamczyska, tylko na starych zdjęciach możemy zobaczyć jak ono wyglądało.

Maria Kazimiera za nim została żoną Jana III Sobieskiego, była żoną innego Polaka Jana " Sobiepana " Zamoyskiego. Wyswatała  ich królowa Polska Ludwika Maria Gonzaga, bo Maria Kazimiera była jej dwórką. Dokładny rok narodzin późniejszej królowej Polski nie jest znany. Dokumenty podają, że może to być rok 1641, a może urodziła się wcześniej.      Wiadomo natomiast, że było to Nevers. Urodziła się jako jedyna córka zubożałego francuskiego szlachcica, jej matka była zaś ochmistrzynią w pałacu księstwa Gonzaga. Maria Kazimiera jako mała dziewczynka przybyła wraz Ludwiką Gonzaga na dwór Polski. Mówiono, że jest nieślubną córką Ludwiki Gonzagi. Co oczywiście było nieprawdą. Przybycie tak małego dziecka, na skostniały dwór polski spowodowało takie plotki. Przybywając na dwór polski Maria Kazimiera miała tylko cztery lata. Być może tęskniła za swoimi zostawionymi we Francji rodzicami. Dla tak małego dziecka oderwanie od matki musiało być traumą. Jednak po pewnym cza

Będąc na zamku mieliśmy okazję zobaczy pokazy sokolnicze. Dla niektórych była to nowość, my jednak już to kiedyś widzieliśmy. Gdy patrzyliśmy na te maleństwa, to aż nam się serca ściskały. Przecież one powinny żyć na wolności. A nie być szkolone do takich pokazów. Jednak te maleństwa, s powodu tego, że musiały przebywać z człowiekiem nigdy już nie zostaną wypuszczone na wolność, gdyż na tej wolności po prostu by sobie nie poradziły. Te pokazy były przeznaczone głównie dla dzieci. Były w formie lekcji, a to coś więcej niż nauka w szkole. Te ptasie pisklęta mają swoje imiona np. jedna z sów wabi się Gizmo. Pani sokolniczka do tamtych również zwracała się ich imionami. Ptaki jak już się najadły to ani myślały wykonywać poleceń swoich opiekunów. Musieli się oni nieźle na trudzić by te zechciały wykonać ich polecenia. To tak jak z człowiekiem gdy ten sobie poje to mu się nie chce  niczego wykonywać. Dzieci miały okazję na kar