Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2020

Tykocińska synagoga

Obraz
 Tykocin, maleńkie miasteczko na skraju Podlasia. Nas przywiodły do tego malowniczo położonego miasta jego zabytki. Na początek znajdująca się u progu rynku żydowska synagoga. W Tykocinie był można powiedzieć tygiel kulturowy. Żyli tu zgodnie Żydzi, Polacy, Niemcy i Rosjanie. Tak było do początków II wojny światowej.  Dziś po multi kulturze nie ma już śladu. Takiego można powiedzieć namacalnego. O tym, że mieszkali tutaj Żydzi świadczy tylko synagoga i nic poza tym. Ta synagoga jest takim niemym świadkiem tamtych wydarzeń. Powstała w 1642 roku i aż do 1941 roku służyła miejscowym Żydom, jako miejsce modlitewne.   To było miejsce nie tylko modlitewnych spotkań, Spotykali się tutaj znani rabini, ale również znani ówcześni talmudyści. To był jeden wielki ośrodek intelektualny. Tykocińska synagoga doczekała się również swojej makiety. Można powiedzieć zakochałam się w Podlasiu. Ta kraina oferuje ciszę i spokój. Przede wszystkim  jest tu mnóstwo zabytków.

Elba - wyspa Napoleona.

Obraz
( internet )  To przepiękna wyspa. Nic dziwnego, że nazywają ją wyspą Napoleona. Bo przecież tutaj go najpierw zesłano. ( internet ) My swoje zwiedzanie tej unikatowej wyspy zaczęliśmy od jej stolicy, która jest jednocześnie głównym portem wyspy. To malownicze miasteczko to Portoferajo. To na wzgórzach otaczających to miasteczko znajduje się cel naszej podróży willa w której Napoleon spędził kilka lat. Ta przepiękna wyspa otoczona jest ze wszystkich stron Morzem Śródziemnym. Napoleon podczas swojego pobytu na Elbie, udoskonalał miasteczko oraz wyspę. Jego udoskonalenia można znaleźć na całej wyspie.  ( internet)     ( internet ) To piękna i unikatowa wyspa z wieloma zabytkami. Warto na nią pojechać.

Bazylika w Białymstoku.

Obraz
  W Białymstoku jest przepiękna neogotycka bazylika. Przy niej w formie kaplicy stoi mały kościółek, to do niego postanowiono dobudować większą świątynię. A do uzyskania pozwolenia użyto w pewien sposób fortelu.   Projektantem tego nowego kościoła był Józef Pius Dziekoński, projekt miał nawiązywać do gotyku nadwiślańskiego. Parafianie mieli zgodę na niewielką rozbudowę. Można powiedzieć, że mieszkańcy łapówkami uzyskali zgodę na dużo większą rozbudowę.  Wnętrze bazyliki zapiera dech. Zadzieramy głowy do góry, patrzymy na to unikatowe sklepienie.  A największe wrażenie robi ogromny ołtarz główny. Ołtarz ten jest w formie tryptyku.  Ta przepiękna bazylika jest także Sanktuarium Maryjnym. Pewnie nigdy się nie dowiemy jak wyglądała pierwsza  świątynia stojąca w tym miejscu. W miejscu w którym stoi ten mały kościółek,  zwany także starym kościołem, stała wcześniej mała drewniana świątynia. Jednak rozrastająca się parafia doprowadziła, do tego, że podję...

Chata z Międzybrodzia Bialskiego w skansenie Ślemeńskim.

Obraz
 Tą chatę widać, już tak naprawdę od samego wejścia do skansenu. Jest położona u progu niewielkiego wzniesienia.  W jednej z izb tej chaty urządzono można powiedzieć coś w rodzaju apteki. A w drugiej mieszkanie aptekarza. Stało tam łóżko stół oraz krzesła.  Nie było aptek jakie znamy dziś, lekarstwa wykonywano więc w domach, ale wg. wypisanej recepty.  Na recepcie były oznaczenia, np. kolor żółty oznaczał średnią dawkę,  a czerwony bardzo wysoką dawkę po której można się było zatruć. Często czerwony oznaczał po prostu truciznę.  Niektóre rośliny można było stosować tylko w niewielkich dawkach. Np. taką leczniczą rośliną, którą można stosować w niewielkich dawkach jest naparstnica.  Tej chacie uroku dodawała kwitnąca jarzębina. Taka zapowiedź jesieni. A poza tym ciekawie było zobaczyć jak mieszkał aptekarz oraz to jak wytwarzał lekarstwa. Bo przecież na wsiach to aptekarz był można powiedzieć lekarzem, bo wypisywał recepty. Wielu biednych ludzi nie stać...

Kościół w Gibach.

Obraz
 Giby to malutka wieś, w centrum której leży przepiękna drewniana świątynia.  Była to wieś tzw. osoczników - czyli ludzi, którzy chronili puszcze królewskie przed grabieżami drewna, chronili także zwierzynę łowną. Ich sytuacja była o wiele lepsza niż chłopów. Chociaż również oni musieli bronić swoich praw.  We wsi mieszkało 21 osoczników.  Naszą uwagę przykuł przepiękny drewniany kościółek. To do niego postanowiliśmy pójść wieczorem, tuż po zameldowaniu się w hotelu. Pierwotnie ta mała świątynia stała w innej miejscowości. Jest p.w. Św. Anny.  Świątynia ta kiedyś należała do bezpopowców. Powstała ona w 1912 roku. O tym, że stoi na terenie przygranicznym świadczy głaz oraz Słup graniczny. Stąd już niedaleko do granicy.  Ta mała wieś leży pośród jezior Gierat i Pomorze.   Od drzwi świątyni roztaczał się przepiękny widok na leżące niedaleko jezioro Gierat. A świątynia sama w sobie jest drewnianym unikatem. zasługującym na uwagę.