Tegoroczny urlop postanowiliśmy spędzić w Bieszczadach, jednak zatrzymując się w pobliżu rzeki San...Zaciekawiły nas jej zakola...
To już kolejna moja wizyta w okolicach Sanoka...i tym razem mogłam podziwiać zakola Sanu...To piękna i bardzo zdradliwa rzeka...
Pogoda sprawiła, że mogliśmy pospacerować wzdłuż rzeki...
Słychać było świergot ptaków, szum wody...Zapraszam na wycieczkę Szlakiem bieszczadzkich Cerkwi i kościołów
Już sobie wyobrażam, jak San wylewa i zatapia okolicę, gdy nadmiernie padają deszcze. Nie wiem, czy chciałabym mieszkać w pobliżu Sanu.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Bardzo się cieszę, że "mój" region podoba Ci się. Wprawdzie do Sanoka mam ponad 40 km, ale jednak to, to samo województwo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania
Tak, to prawda zdjęcia robiłaś w Sanoku.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że są świetne.
Cieszę się, że podoba Ci się moje miasto.
Pozdrawiam Maria
Świetne!
OdpowiedzUsuńPiekne miejsce do wypoczynku;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Rzeka wygląda wspaniale, zwłaszcza w promieniach słońca.
OdpowiedzUsuńMnie życie trzyma przy Wiśle; dwa miasta i oba nad Wisłą.
Zapraszam do siebie :)
uwielbiam spędzać czas nad wodą!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia. Nad Sanem byłam bardzo dawno temu - mieszkałam wtedy w powozownie pałacu w Krasiczynie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Wstyd się przyznać, że nigdy nie byłam w Bieszczadach ;) Naprawdę aż miło popatrzeć
OdpowiedzUsuńMłoda mężatko z blogu - to żaden wstyd, wszystko przed Tobą, a Bieszczady są naprawdę cudowne.
OdpowiedzUsuńTeż dawno nie byłam, chociaż mam blisko.
Ania
Sanok to dopiero furtka, w prawdziwe Bieszczady jeszcze kawałek drogi - zapraszamy.
UsuńAnia
Wybacz
OdpowiedzUsuńnie potrafię napisać komentarza.
To tło to koszmar. Nie przeczytałam ani jednego zdania z twojego posta.
Przepraszam ale musiałam Ci to napisać.
ten post przeczytam jutro.
Pozdrawiam;)*
Bieszczady są wspaniałe kilka lat temu też byłam w Polańczyku i okolicach a Ty pokazujesz San jakiego nie widzialam piękne zdjęcia serdecznie pozdrawiam życzę super wypoczynku buziole (k), (k)
OdpowiedzUsuń