Zbiory z lubelskiego muzeum zamkowego.
Wracam wspomnieniami do wycieczki na lubelską ziemię, a właściwie do Lublina. To była upalna majowa środa. Pakujemy się i wyjeżdżamy czeka na nas Lublin, od dawna planowaliśmy wyprawę do tego unikatowego miasta.Miasta, które ma wiele do zaoferowania przyjeżdżającym tutaj turystom.
Jednym z zabytków, które oferuje to miasto jest stojący na Starówce zamek. My ucieszyliśmy się na zwiedzanie tej unikatowej budowli.
Lubelski zamek przechodził różne koleje losu, był nawet ciężkim więzieniem, funkcję więzienia pełnił do poł. lat 50 tych XX wieku. Później jego rola się zmieniła, zamieniono go na muzeum, którym jest do dzisiejszego dnia. Mój post jest poświęcony znajdującym się tutaj licznym muzealnym zbiorom. Są wśród nich obrazy Olgi Boznańskiej, Leona Wyczółkowskiego czy Jacka Malczewskiego. Chodziliśmy od obrazu do obrazu zachwycając się kunsztem malarskim ich autorów.
Jakaś siła ciągnęła nas w stronę portretu cesarza austriackiego Franciszka Józefa. Tuż za nim była cała seria małych obrazów batalistycznych.
Po drugiej stronie zaś portrety znamienitych wodzów na czele z Tadeuszem Kościuszką.
Na muzealnym ścianach wisiały nie tylko portrety, ale również krajobrazy, jest ich tu kilka. Takie sielsko-wiejskie rzeczy.
Lublin jest piękny. Trochę go pamiętam. Byłam tam z babcią jako dziecko u rodziny. Piękne te obrazy. Jestem wielbicielką malarstwa.
OdpowiedzUsuń