Wrocławskie krasnale...
Spacerując ulicami Wrocławia co rusz napotykaliśmy maleńkie stworki zwane krasnalami.
Podobno we Wrocławiu jest tych stworków ok. 300, ale to nie jest ostateczna liczba. Są Krasnale strażacy.
Ja uwieczniłam na zdjęciach tylko kilka tych prześmiesznych stworków.
Ich fundatorami czasami instytucje lub osoby fizyczne. Przy wrocławskim rynku umieszczono kilka tych śmiesznych stworków.
Czasami te stworki mają swoje nazwy np. " Powerek - Kreuje emocje "- tego krasnala ufundowała pewna agencja. Takie krasnalki to świetna promocja miasta.
Podobno we Wrocławiu jest tych stworków ok. 300, ale to nie jest ostateczna liczba. Są Krasnale strażacy.
Ja uwieczniłam na zdjęciach tylko kilka tych prześmiesznych stworków.
Ich fundatorami czasami instytucje lub osoby fizyczne. Przy wrocławskim rynku umieszczono kilka tych śmiesznych stworków.
Czasami te stworki mają swoje nazwy np. " Powerek - Kreuje emocje "- tego krasnala ufundowała pewna agencja. Takie krasnalki to świetna promocja miasta.
Będąc we Wrocławiu też kilka krasnali upolowałam, ale nie aż tak dużo jak Ty:)
OdpowiedzUsuńWitaj Moniko.
OdpowiedzUsuńUwielbiam te wrocławskie, sympatyczne krasmoludki. Albowiem Wrocław Krasnakami stoi od czasów Pomarańczowej Alternatywy z Majorem Frydrychem, komendantem Twierdzy Wrocław.
Pozdrawiam i do siebie zapraszam.
Michał
Krasnale powoli stają się symbolem Wrocławia. Ładna kolekcja.
OdpowiedzUsuń:)
Krasnale na wielu blogach robią furorę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
To fantastyczna tradycja, też je podziwiam za każdym razem.
OdpowiedzUsuń