Biskupin cz.1.
Kolejny dzień naszej wyprawy szlakiem piastowskim zawiódł nas do Biskupina.
To tutaj znajduje się największe muzeum archeologiczne pod gołym niebem. Przyjeżdżamy wczesnym rankiem do Biskupina. Jesteśmy trochę za wcześnie na miejscu.
Cierpliwie czekamy na otwarcie tego ogromnego muzeum. Większym muzeum archeologicznym są tylko pola Grunwaldu.
Wchodzimy do budynku w którym znajduje się niewielka część archeologicznych odkryć. Mapa na której pokazano jak duża była ta osada. Składała się ona z kilkunastu długich chat otoczonych bardzo wysoką drewniano-ziemną palisadą.
Biskupińscy osadnicy zajmowali się rolnictwem, hodowlą zwierząt... być może również tkactwem.
Do osady można było dostać się tylko przez drewniany most. Domy zajmowało kilka rodzin. Często to były wielopokoleniowe rodziny.
Często w takich chatach inwentarz mieszkał z ludźmi. Co dzisiaj może trochę dziwić, w tamtym czasie, było to na porządku dziennym.
Do osady można było dostać się tylko przez drewniany most. Domy zajmowało kilka rodzin. Często to były wielopokoleniowe rodziny.
Często w takich chatach inwentarz mieszkał z ludźmi. Co dzisiaj może trochę dziwić, w tamtym czasie, było to na porządku dziennym.
Witaj Moniko.
OdpowiedzUsuńByłem kilka lat temu w Biskupinie. Ten gród wywarł na mnie duże wrażenie.
Pozdrawiam.
Michał
Cześć! Też napisałam wpis o Biskupinie, ale nieco z innej perspektywy :) Bardzo fajne informacje i ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń