Słodkości z Jarmarku...

W II Dzień Świąt wybraliśmy się do Krakowa.  Coś nas ciągnęło do Rynku.




Gdy mijaliśmy różne kramy. Nasz wzrok przykuł kram różnymi słodkościami, a właściwie to były pierniki w kształcie serc, z przeróżnymi napisami: np. " synowej ", czy " braciszkowi ".





Jeden z takich pierników z chęcią podarowałabym swojemu kochanemu mężowi. 





Te przypięte do stelaża słodkie pierniki kusiły, do tego stopnia, że kupiłam ten z napisem " Dla mężusia ".






Święta to taki bardzo magiczny czas. 



Te słodkości przyciągały wzrok nie tylko nasz, ale również innych ludzi.  

Komentarze

  1. Witaj Moniko.
    Lubię pierniki. Tyle i aż tyle.
    Pozdrawiam i zapraszam.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  2. Smakowicie wyglądają.Ja bym kupiła dla wnuczki z pewnością. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jarmark kusił różnymi pierniczkami i innymi słodkościami.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze.

Popularne posty z tego bloga

Kościół p.w. W. N. M.P w Bielawie.

Zamek w Janowcu.

Życzenia Noworoczne.