Jarmark Świąteczny w Krakowie...
Kraków jest już odświętnie przystrojony. Ulice poubierane świątecznie. Widać już tutaj magię świąt.
Wysiadając z pociągu na krakowskim dworcu, w oddali słyszeliśmy świąteczną piosenkę Georga Meachela " Last Christmas". A przed starym dworcem ustawiono ogromną choinkę.
Idąc ulicą Floriańską przyglądaliśmy się rozwieszonym nad nią ozdobom. Na Rynku Głównym rozlokował się cel naszej podróży " Jarmark Świąteczny".
Na jarmarku można było skosztować przeróżnych regionalnych specjałów.
Niestety brakuje nam na tegorocznym jarmarku jednej najważniejszej rzeczy - śniegu:)
OdpowiedzUsuńLubię adwentowy jarmark. Jest bardzo klimatyczny, magiczny.
OdpowiedzUsuńMaria ma rację. Brakowało śniegu i to od jakiegoś czasu.
Pozdrawiam:)
Witaj Moniko.
OdpowiedzUsuńKolorowe jarmarki....
Szkoda tylko, że śniegu zabrakło.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał