Zamek w Rabsztynie...jurajskie orle gniazdo...
To była wymarzona pogoda na wycieczkę...nasz wybór padł na leżący niedaleko Olkusza Rabsztyn...To tutaj znajduje się zamek leżący na szlaku Orlich Gniazd...Zamek ten choć w ruinie przyciąga rzesze turystów...
Zamek został zbudowany przez króla Kazimierza Wielkiego...jednak po jego śmierci trafił w prywatne ręce jako zapłata za długi...Budowla kilkakrotnie była rozbudowywana, tracąc swój obronny charakter...Po tych rozbudowach stała się rezydencją magnacką...Tęczyńscy nie szczędzili pieniędzy na jej wyposażenie, które jak na ówczesne czasy było bardzo bogate...
Zamek w Rabsztynie jest zabezpieczany przed dalszą dewastacją...Widać, że już odnowiono wieżę bramną...Jest odnawiany mur obronny... oraz zamek górny...
Jeszcze dużo pracy przed budowniczymi...ale widać już jakieś postępy...
Zamek bardzo ucierpiał w czasie najazdu szwedzkiego...Został przez te wojska splądrowany, ale również spalony...Po tym pożarze już się nie podźwignął.. i popadał w coraz większą ruinę...Tą ruiną jest do dziś...Posłużył jako scenografia do filmu " Karol człowiek, który został papieżem "...
Fajne ruiny, lubię taki pozostałości, bo działają na wyobraźnię:)
OdpowiedzUsuńDzięki za ten wpis.Zawsze kiedy jadę tą trasą,a jeżdżę dość często-marzy mi się,by zobaczyć to miejsce z bliska.Jedna zawsze brakuje mi czasu,może kiedyś....Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńZnam ruiny zamku Rabsztyn. Oglądałam je w styczniu tego roku.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ruiny są zabezpieczane przed dalszą dewastacją.
Pozdrawiam:)
beautiful ruins!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, ostatnio na Jurze byłam 8 lat temu....piękne miejsce, warto wygospodarować weekend na wyjazd :)
OdpowiedzUsuńJura to bardzo urokliwa okolica. Mnóstwo w niej takich perełek
OdpowiedzUsuńDużo jest do zrobienia ,pogoda robi swoje spustoszenia ,ale jak mądry człowiek uratuje ruiny ,będzie służyć na wiele lat dla zwiedzających::)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj mają co robić... (f)...Pozdrawiam:)
UsuńBardzo malownicza ruina. Kiedyś, dawno spałem w namiocie u podnóża zamku. Piszesz, że odbudowują, cóż nie zawsze dobrze to potem wygląda. Pojadę znów jak skończą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
...wiele przeszedł to i pozostało niewiele...dobrze, że odbudowują...na pewno uratują co się da...i oby jak najwięcej!
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Och, jakie piękne... ruiny! Szkoda, że tyle tylko pozostało. Nigdy tam nie byłam, ale czytałam o tym miejscu. Dziękuję za ciekawą fotorelację.
OdpowiedzUsuńDziękuję także za komentarz na moim blogu fotograficznym pozostawiony. Nie mniej mi za złe, że nie od razu odwiedzać będę Twój blog. Pamiętasz, wytłumaczyłam się z tego na moim głównym blogu.
Pozdrawiam serdecznie ! Halszka
Nie mam ci tego za złe... :d...Pozdrawiam:)
UsuńCałkiem niemało tam ruin wszelakich, w końcu ziemie naonczas graniczne - potem takie być przestały, to i nikomu się nie chciało utrzymywać walorów obronnych kosztem użytkowych.
OdpowiedzUsuńAle najfajniej jest latem poświęcić tydzień mi na rowerze z namiotem cały szlak w jednym kawałku przejechać.
Wcale mnie nie dziwi, ze przyciaga rzesze turytow, jest wspanialy mino ruiny.
OdpowiedzUsuńFajnie, że dokonuje się sukcesywnie remontów, by z czasem całkowicie nie uległ ruinie.
OdpowiedzUsuń