Freski z kaplicy zamkowej w Lublinie.
Lubelski zamek przechodził burzliwe dzieje. Nasz wzrok po wejściu na jego ogromny dziedziniec przykuwa kaplica. Dziś by zobaczyć jej piękne ścienne malowidła trzeba przejść przez cały zamek. Niegdyś miała osobne wejście. Malowidła na prawdę przykuwają wzrok. Pochodzą z początku XIV wieku.
Malowidła zostały namalowane w stylu bizantyjsko-ruskim. Na ścianach oprócz scen religijnych zauważymy również, sceny z życia króla Władysława Jagiełły, który był fundatorem owych polichromii.
Gdy je ukończono w 1418 roku, wmurowano tablicę o tym wydarzeniu informującą. Gdy zamek stał się więzieniem, to i kaplica przeszła w ręce więzienne. Wtedy też częściowo zniszczono te piękne polichromie, po prostu je za tynkowując.
Tylko dzięki usilnym staraniom Józefa Smolińskiego udało się odrestaurować te piękne malowidła.
Malowidła zostały namalowane w stylu bizantyjsko-ruskim. Na ścianach oprócz scen religijnych zauważymy również, sceny z życia króla Władysława Jagiełły, który był fundatorem owych polichromii.
Gdy je ukończono w 1418 roku, wmurowano tablicę o tym wydarzeniu informującą. Gdy zamek stał się więzieniem, to i kaplica przeszła w ręce więzienne. Wtedy też częściowo zniszczono te piękne polichromie, po prostu je za tynkowując.
Tylko dzięki usilnym staraniom Józefa Smolińskiego udało się odrestaurować te piękne malowidła.
Much like viewing paintings in an art gallery.
OdpowiedzUsuńBogate zdobienia, chyba wymagają troski i konserwacji aby przetrwały. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńThis is a beautiful mural!
OdpowiedzUsuńPiękne malowidła oraz zdobienia serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrawdziwe dzieła sztuki. Dobrze, że je tu pokazałaś.
OdpowiedzUsuńBardzo piękne wnętrze. Dobrze, że zachowało się w tak dobrym stanie:)
OdpowiedzUsuńPozdraewiamy
Te malowidła do złudzenia przypominają mi, malowidła w cerkiewce w Druskiennikach. Nie wiem czy to styl malowideł i pewna prostota? Tyle że tamta cerkiew była drewniana. W powietrzu unosił się specyficzny zapach starego drewna i czegoś jeszcze. Ogólnie klimat wnętrza bardzo kameralny i dość uduchowiony, jeśli można tak to określić. Udało Ci się ze zdjęciami, bo ja musiałam swoje robić ukradkiem. W niektórych miejscach zabraniają fotografowania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Niezwykle cenne i w jakiś sposób unikalne na naszych ziemiach (jest bodaj kilka przykładów bizantyńsko-ruskich malowideł, Lublin, Wiślica, Sandomierz, ja znamy tylko te wawelskie). Wspaniale, że je tutaj pokazałaś, to prawdziwy skarb.
OdpowiedzUsuńMalowidła są ...NAPRAWDĘ... ładne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie...:-)
ileż do oglądania...
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w Lublinie a freski są naprawdę urokliwie. Miło by się na nie patrzyło na żywo.
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś poznać te malowidła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
aktualnie studiuję w Lublinie - i w kaplicy też byłam :) jest piękna;]
OdpowiedzUsuńBardzo lubię malowidła na ścianach. Te są bardzo ładne. Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńMalowidła zachwycaja
OdpowiedzUsuń