Bazylika w Wambierzycach.
Wambierzyckie sanktuarium nazywane jest nie bez przyczyny Dolnośląską Jerozolimą. Bo tak jak Jerozolima położone jest na kilku wzniesieniach. Ma bardzo burzliwą historię, było kilkakrotnie najeżdżane, a co za tym idzie palone przez husytów, za każdym razem odradzało się jak feniks z popiołów.
My również byliśmy w tej rzeszy pielgrzymów przybywających pokłonić się Wambierzyckiej Pani.
Pierwszą świątynią, która powstała w tym miejscu była maleńka drewniana kapliczka. Na początku przychodzili tylko miejscowi z czasem gdy rozeszła się fama o dziejących się tutaj cudach, ludzi zaczęło być coraz więcej. Maleńka drewniana kapliczka po prostu pękała w " szwach ", rozpoczęto starania o zbudowanie nowej większej i do tego murowanej. Tą nową jeszcze kilkakrotnie powiększano by pomieścić coraz większe rzesze przybywających pielgrzymów.
Tą która stoi tutaj obecnie postanowił ufundować Antoni Gortez ówczesny właściciel Wambierzyc, miała to być forma podziękowania za uratowanie życia. Bazylika jest tak naprawdę mieszanką kilku stylów architektonicznych. Wspinamy się po 57 schodach, by przez boczne drzwi przekroczyć progi domu wambierzyckiej pani.
Wnętrze bazyliki jest bardzo okazałe, pełne barokowego przepychu.
Ołtarz główny znajduje się za mosiężną pięknie kutą kratą. W centralnym punkcie ołtarza za szklaną szybą znajduje się słynąca z cudów figurka Matki Boskiej Wambierzyckiej. Liczne rzesze pielgrzymów przybywających przez wieki przed oblicze wambierzyckiej pani zostawiało mnóstwo wót dziękczynnych.
Nawet dziś ludzie zostawiają wota dziękczynne za cudowne uzdrowienia, można powiedzieć dziś są to innego rodzaju wota bardziej pieniężne niż np. świece czy inne dewocjonalia.
My również byliśmy w tej rzeszy pielgrzymów przybywających pokłonić się Wambierzyckiej Pani.
Nigdy tam nie byłam chociaż wambierzycka świątynia jet bardzo znana.
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona architekturą kościoła i ozdobami wnętrza. Tak mnie zaciekawiła ta świątynia, że postanowiłam wejść na stronę i zobaczyć ołtarz główny, jest przecudny! Miejsce warte odwiedzenia.
Ja, pasjonatka architektury sakralnej przeniosłam swój blog o tej tematyce do Lilarose i tam będę teraz prowadziła swoją ulubioną stronę, zapraszam i podpisuję się właściwym adresem.
Pozdrawiam serdecznie..:-)
I'll say one thing, the churches in Poland are somthing else to see inside, Stunning
OdpowiedzUsuńahhhhh.... rozmarzyłam sie...
OdpowiedzUsuńWspaniałe miejsce.
OdpowiedzUsuńMuszę odświeżyć wspomnienia.
Pozdrawiam:)
Bardzo piękne miejsce ;)
OdpowiedzUsuńAle z trudną i burzliwą historią...
Pozdrawiamy ;)
Nie byłam jeszcze w wambierzyckiej świątyni, choć miejsce jest bardzo znane.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)