Skansen w Pszczynie.
Tęsknię już za wiosną, za możliwością wybierania się na wycieczki. Ten post jest taką rekompensatą za tą tęsknotą. Wspominam wycieczkę do Pszczyny, a właściwie do mieszczącego się tam skansenu.To tęsknota za słońcem, za pierwszym ciepłem. Nie cierpię zimy, bo niemożna gdzieś wyjechać, bo szybko robi się ciemno.
Skansen w Pszczynie jest niewielki zaledwie parę chat. A jednocześnie bardzo urokliwy. Nad stawem przycupnął wodnik. Wiosna była dopiero w rozkwicie. Liście jeszcze całkiem się nie rozwinęły. Patrzę czy coś w nim zmieniło czy dodano jakąś chatę.
Pszczyński skansen utworzono w 1975 roku. W skład skansenu wchodzą m.in:Wozownia z Miedźnej czy kuźnia z Goczałkowic. Obecnie teren na których stoją te chaty liczy ok.2 ha.
Wozownia znajdująca się w tym skansenie, to przykład budowli o konstrukcji wieńcowo-łątkowej z przepołowionych bali zwanych półpłazami, które łączono na końcach na nakładkę. W innym budynku te same półpłazy łączono na zamek. Przykładem takiego łączenia jest kuźnia z Goczałkowic.
Kolejnym budynkiem znajdującym się w tym unikatowym skansenie jest Masztalnia z Wielkiej Wisły. Składa się on z dwóch części: pierwsza jest łączona w stylu wieńcowym, druga zaś w stylu słupowym.
Z za płotu widać było stojące ule, było ich kilka.
Skansen w Pszczynie jest niewielki zaledwie parę chat. A jednocześnie bardzo urokliwy. Nad stawem przycupnął wodnik. Wiosna była dopiero w rozkwicie. Liście jeszcze całkiem się nie rozwinęły. Patrzę czy coś w nim zmieniło czy dodano jakąś chatę.
Pszczyński skansen utworzono w 1975 roku. W skład skansenu wchodzą m.in:Wozownia z Miedźnej czy kuźnia z Goczałkowic. Obecnie teren na których stoją te chaty liczy ok.2 ha.
Wozownia znajdująca się w tym skansenie, to przykład budowli o konstrukcji wieńcowo-łątkowej z przepołowionych bali zwanych półpłazami, które łączono na końcach na nakładkę. W innym budynku te same półpłazy łączono na zamek. Przykładem takiego łączenia jest kuźnia z Goczałkowic.
Kolejnym budynkiem znajdującym się w tym unikatowym skansenie jest Masztalnia z Wielkiej Wisły. Składa się on z dwóch części: pierwsza jest łączona w stylu wieńcowym, druga zaś w stylu słupowym.
Z za płotu widać było stojące ule, było ich kilka.
Skansen w Parku Pszczyńskim, chociaż maleńki należy do moich ulubionych. Jak radośnie się zrobiło. Dostrzegłam żółte kwiaty ziarnopłonu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Mały Skansen w Parku Pszczyńskim jest ciekawy i piekny serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie jest wiosną w tym małym skansenie.
OdpowiedzUsuńEch, niech ta zima szybko mija....
Pozdrawiam bardzo serdecznie...:-)
Lubię ten skansen, tak jak i spacery po Pszczynie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Z podobnych powodów nie przepadam za zimą...
OdpowiedzUsuńAle pocieszam się, że już niedługo, już za chwilę wiosna.
A skansen to jedno z tych miejsc, które chciałabym odwiedzić.
Pozdrawiam!