Rzeźby sakralne z malborskiego zamku.
Dzisiejszy post chcę poświęcić rzeźbom znajdującym się w tym pięknym zamku krzyżackim. To jedna z wielu wystaw, które mogliśmy oglądać w zamkowych wnętrzach. Jedna z rzeźb zwróciła naszą szczególną uwagę, to była " Pieta ", nie znanego autora. Tuż obok niej także na niewielkim postumencie stała Madonna z Dzieciątkiem.
A post jest dedykowany Łucji z bloga Szkiełkiem,okiem i sercem
Bo przecież Madonna z Dzieciątkiem była symbolem zakonu krzyżackiego, Jej ogromna figura jest na kościele przynależącym do zamku w Malborku.
Łucjo pierwsza rzeźba jest dla Ciebie, wiem, że uwielbiasz "Piety" ta jest zupełnie nieznanego autora. To jedna z wystaw czasowych, które odbywały się wtedy na malborskim zamku. Wystawa ta była poświęcona " Świętym Orędownikom ".
Z dużą dozą ciekawości przyglądaliśmy się tym rzeźbom, wiele tych rzeźb ma nieznanych autorów. Takie rzeźby są najciekawsze.
Ludzie pielgrzymowali przed oblicza świętych, wypraszać u nich łaski. Swymi modlitwami prosili o uzdrowienia. Takim pielgrzymującym zakonem był również Zakon Krzyżacki. Podróżował od państwa do państwa i nawracał pogan na chrześcijaństwo, inna sprawa jakimi metodami to robił. Ważne, że skutecznie.
These wooden sculptures are impressive and beautiful treasures. In Barcelona I have visited a museum Fredric Maares (?) with fantastic wooden madonnas. Many greetings!
OdpowiedzUsuńMoniko, bardzo dziękuję za piękny post. Piety to moja wielka miłość.
OdpowiedzUsuńCiągle ich namiętnie poszukuję. To dla nich pojechałam do Koloni by móc je w tamtejszych kościołach romańskich podziwiać i oczywiście fotografować.
Wpadałam w zachwyt gdy oglądałam trzy Piety Michała Anioła. Słynną Watykańską, Pietę Rondanini, którą widziałam w Castello Sforzesco w Mediolanie oraz Pietę z Nikodemem znajdującą się w Muzeum Katedralnym we Florencji. Niesamowite wrażenie zrobiła na mnie niedokończona Pieta Rondanini, przy rzeźbieniu której (literalnie) zmarł Michał Anioł. Jakże jest inna od tej zjawiskowej Watykańskiej.
Jednak na długo w mojej pamięci zapadła Pieta z Katedry św. Rufina w Asyżu. Niestety, jest to doskonała kopia XV-wiecznej skradzionej piety.
Ach, Moniko poruszyłaś moje serce nie tylko Pietami ale średniowiecznymi rzeźbami. W Krakowie w pałacu biskupa Ciołka i Diecezjalnym na Kanoniczej(odwiedziłam je kilka razy)można zobaczyć kolekcję najcenniejszych rzeźb średniowiecznych.
Wybacz mi ten przydługi komentarz ale jestem uradowana i zaskoczona Twoim postowym podarunkiem.
Serdecznie pozdrawiam:)
...lovely art!
OdpowiedzUsuńWitaj Moniko.
OdpowiedzUsuńByłem, widziałem i podziwiałem.
Teraz wspomnienia wróciły.
Pozdrawiam serdecznie i do siebie zapraszam.
Michał
Bardzo lubię oglądać takie ekspozycje.
OdpowiedzUsuńpiękne w pięknych miejscach, pozostaje zaprosić do tarnowskiego "diecezjalnego", miłośnicy takich klimatów nie zaznają niedosytu.
OdpowiedzUsuńByłam, widziałam, podziwiałam - rewelacja!
UsuńJestem zachwycona Tarnowskim Muzeum Diecezjalnym:)
Some very nice holy statues there, and old too
OdpowiedzUsuńTo miłe, ze pamiętasz, co lubi koleżanka blogowa i jej poświęcasz ten post. Mnie się też rzeźby podobają. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń