Kaktusiarnia oraz Ogród Angielski u Kapiasów.
Spacerując żwirowymi alejkami przepięknych Ogrodów Państwa Kapias. Zawialiśmy przed zakątek zwany Ogrodem Angielskim. Za bukszpanowym żywopłotem rosły przeróżne kwiaty. Nas jednak przyciągała jak magnes niewielka szklarnia.
Ten Zakątek przyciągał jak magnes. Postanowiliśmy go odwiedzić.
Ten Zakątek przyciągał jak magnes. Postanowiliśmy go odwiedzić.
W szklarni było bardzo gorąco, o wiele goręcej niż na zewnątrz. Na drewnianych półkach, które zostały wysypane piaskiem oraz kamieniami, stały doniczki z różnymi kaktusami.
Z szklarni podziwialiśmy warzywny ogródek Angielski.
Naszym skromnym zdanie rośliny w tym zakątku posadzono, trochę chaotycznie, a może taki był zamysł tego co sadził te rośliny.
Tak tu było cicho i spokojnie, można było usiąść na stojącej w pobliżu ławeczce i posłuchać szumu rosnących tu tuji. Przed nami jeszcze zakątek zwany ogrodem japońskim.
Z szklarni podziwialiśmy warzywny ogródek Angielski.
Naszym skromnym zdanie rośliny w tym zakątku posadzono, trochę chaotycznie, a może taki był zamysł tego co sadził te rośliny.
Tak tu było cicho i spokojnie, można było usiąść na stojącej w pobliżu ławeczce i posłuchać szumu rosnących tu tuji. Przed nami jeszcze zakątek zwany ogrodem japońskim.
Bardzo lubię kaktusy, więc ta szklarnia i mnie pewnie zainteresuje. Muszę wreszcie się tam wybrać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Też mam bardzo dużo różnych kaktusów ale nie aż tyle.
OdpowiedzUsuńPiękne mieliście zwiedzanie i oglądanie.
Tylko pozazdrościć.
Pozdrawiam serdecznie.