Rycerska Majówka na zamku w Ogrodzieńcu.
Pogoda sprzyjała wycieczkom, postanowiliśmy wybrać się do Ogrodzieńca, a właściwie na znajdujący się tam jurajski zamek. Odbywała się na nim Rycerska Majówka.
Ta świetna impreza odbywała się na zamkowym przedzamczu. Można było zobaczyć pokazy turniejowe czy pokazy strzeleckie z udziałem publiczności.
Zamkowe ruiny stanowiły świetne tło dla tej imprezy. Jeden z ochotników, którego wybrano spośród publiczności, mógł się przekonać jak walczy rycerz ubrany w zbroję. Siedzieliśmy jak zaczarowani patrząc na tego śmiałka, który przygotowywał się do " turniejowego " pokazu.
Ta świetna impreza zgromadziła bardzo dużo ludzi, wszyscy patrzyliśmy z dużą ciekawością na te turniejowe pokazy.
To już kolejny raz odbywa się taka impreza na ogrodzienieckim przedzamczu. My jednak braliśmy w niej udział po raz pierwszy i pewnie nie ostatni. Uwielbiamy wszystko co ma związek z średniowieczną rycerskością. A zamek w Ogrodzieńcu nadaje się do takich imprez idealnie.
Rycerska Majówka przyciągnęła na zamek mnóstwo zwiedzających, a na pewno przyczyniła się do tego, trochę wietrzna, ale bezdeszczowa pogoda.
Rekonstrukcje to wspaniała przygoda, jednak nasze wyobrażenie o średniowieczu jake czasie nieustannych walk rycerskich, tortur katowskich, lochów i zamków jest szalenie mylne.
OdpowiedzUsuńKiedyś podczas jednej z rekonstrukcji zadałem publiczności pytanie czemu widzimy zawsze ściany zewnętrzne fasady, a nie widzimy wewnętrznych. Ktoś powiedział. o te wewnętrzne się zawaliły... reszta nje miała pojęcia czemu tak.
Tymczasem większość zamków była zewnętrznie murowana a wewnątrz drewniana (bo w kamieniu trudno było wytrzymać,ze względu na chłód i wilgoć). Dopoero późniejsze już renesansowe budowle, oparte na cegle z zastosowaniem centralnego rozprowadzania ciepła lub szeregu lokalnych piecy spwodowała że zamki stały się w całości murowane.
Tak więc to Średniowiecze wcale takie siermiężno ascetyczne nie było.
Świetna impreza. Pogoda dopisała. Błękit nieba i białe chmury cudownie prezentują się na zdjęciach.
OdpowiedzUsuńJeden jedyny raz oglądałam taką imprezę. Podobają mi się Twoje zdjęcia.
Zamek pięknie się prezentuje. Nigdy nie byłam na Szlaku Orlich Gniazd. Może, kiedyś tutaj dotrę.
Może Tobie to nie przeszkadza ale gdybyś kolejnym razem wycinała głowy ze zdjęć, byłoby super:))))
Droga Urszulo, na takich imprezach nie jest łatwo robić zdjęcia. Stąd te głowy.
UsuńPozdrawiam:)*
Och, jak pięknie wygląda zamek na Twoich zdjęciach. Pogodę tego dnia mieliście fantastyczną.
OdpowiedzUsuńCo tam wiatr, gdy niebo jest takie piękne i pędzą po nim chmury. Tak troszeczkę zazdroszczę Ci uczestniczenia w tej imprezie. To musiało być fajne przeżycie.
Serdecznie pozdrawiam:)
What a gorgeous castle!
OdpowiedzUsuń