Porcelana z janowieckiego zamku.
Janowiecki zamek jest przepiękną ruiną. Wyróżniają ją biało-czerwone pasy, nigdzie indziej nie spotykane. Po przejściu drewnianej kładki stoimy przed wielkimi drewnianymi wrotami, za nimi znajduje się zamkowy dziedziniec. Z prawej strony jest niewielki dworek, a w nim muzeum, w którym wystawiono wykopane na terenie zamku artefakty, a oprócz nich przepiękną porcelanę. Być może niegdyś należała do jednego z rodów, który był właścicielem zamku i okalającego go terenu.
Spacerując po tych kilku salach wystawowych przyglądaliśmy się zamkniętym w szklanych gablotach porcelanowym cudeńkom. Były tam nie tylko filigranowe dzbanuszki, ale również misternie malowane filiżanki czy spodeczki.
Te wszystkie porcelanowe i bardzo kruche cacka mają przeróżne roślinne wzory. Są tak misterne, że nie wiem czy byłabym w stanie je wykonać. Są przepiękne. Wśród nich są malowane kafle, pozostałość po istniejących kiedyś na zamku piecach kaflowych.
Niektóre z tych porcelanowych cacek mają morskie ornamenty np. płynący po morzu okręt czy małe żaglówki, a jednej z gablot zauważyliśmy patery z portretami.
To dla nas prawdziwa gratka oglądać w takim miejscu te porcelanowe cacka. Być może w nietkórych nich coś przechowywano np. oliwę czy pyszne wino. A talerze były czymś w rodzaju wystawy, zbyt piękne by ich używać.
Zaciekawił nas jeden z tych porcelanowych cacek, zastanawialiśmy się do czego mógł służyć. Przypominał kubek z pijalni wód i być może do tego służył. To była ciekawa wystawa.
Te wszystkie porcelanowe i bardzo kruche cacka mają przeróżne roślinne wzory. Są tak misterne, że nie wiem czy byłabym w stanie je wykonać. Są przepiękne. Wśród nich są malowane kafle, pozostałość po istniejących kiedyś na zamku piecach kaflowych.
Niektóre z tych porcelanowych cacek mają morskie ornamenty np. płynący po morzu okręt czy małe żaglówki, a jednej z gablot zauważyliśmy patery z portretami.
To dla nas prawdziwa gratka oglądać w takim miejscu te porcelanowe cacka. Być może w nietkórych nich coś przechowywano np. oliwę czy pyszne wino. A talerze były czymś w rodzaju wystawy, zbyt piękne by ich używać.
Zaciekawił nas jeden z tych porcelanowych cacek, zastanawialiśmy się do czego mógł służyć. Przypominał kubek z pijalni wód i być może do tego służył. To była ciekawa wystawa.
Witam.
OdpowiedzUsuńPiękna porcelana. Podobne cacka oglądałem w muzeum porcelany w Wałbrzychu.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Wspaniała porcelana. Nie miałam pojęcia, że przy tym zamku jest takie ciekawe muzeum.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Stara porcelana nieustannie zachwyca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.