Muzeum na zamku w Janowcu.
Janowiec to niewielka wieś w której na wzniesieniu, a właściwie na skarpie, pod którą niegdyś płynęła Wisła. Dziś Wisła majaczy z oddali. A zamkowe ruiny przyciągają turystów.
Ruiny te są jedyne w swoim rodzaju. Żadne z ruin, które oglądaliśmy nie miały biało-czerwonych pasów. Pasy te przypominały polską flagę. Nas jednak interesowało znajdujące się tutaj niewielkie muzeum.
Te makiety pokazują jak zamek zmieniał się w czasie. Na samym początku był tylko małym grodem, by z czasem przeistoczyć się w to czego ruiny oglądamy dziś.
W tej sali możemy oglądać herby rodów, które władały tym zamkiem, są tu także również ich portrety. Możemy zobaczyć również plany zamku.
Pierwszym z właścicieli był Mikołaj Firlej, to on zaczął budowę siedziby dla swojego rodu, który już wtedy był bardzo bogaty.
Kolejni właściciele dodawali coś od siebie i tak zamek z obronnego przeistoczył się w bogatą renesansową rezydencję.
W rogu tej małej salki stoi kobieta ubrana na czarno. Jest to postać pewnej młodej dziewczyny pochodzącej rodu Lubomirskich o imieniu Helena. Owa dziewczyna zakochała się w poddanym swego ojca. Gdy dziewczyna powiedziała o wszystkim swojej matce, a ta ojcu pięknej Heleny. Rodzice dziewczyny, za karę zamknęli ją w wieży. Piękna Helena widząc, że nie przekona swoich rodziców, rzuciła się z wieży na dziedziniec. Od tamtej pory " błąka" się po zamku. A rodzice widząc co się stało, szybko zabalsamowali " ciało " i wywieźli je do Kazimierza. Jednak "duch" tej biednej dziewczyny wracał do zamku. Rodzice postanowili przewieźć ciało i " po cichu " pochować w kryptach miejscowego kościoła. Czy ciało nieszczęśliwej Heleny tam leży tego nie wiadomo. Przyznam szczerze będąc w Janowcu nie spotkałam ducha tej "biednej" dziewczyny.
W tej sali możemy oglądać herby rodów, które władały tym zamkiem, są tu także również ich portrety. Możemy zobaczyć również plany zamku.
Pierwszym z właścicieli był Mikołaj Firlej, to on zaczął budowę siedziby dla swojego rodu, który już wtedy był bardzo bogaty.
Kolejni właściciele dodawali coś od siebie i tak zamek z obronnego przeistoczył się w bogatą renesansową rezydencję.
W rogu tej małej salki stoi kobieta ubrana na czarno. Jest to postać pewnej młodej dziewczyny pochodzącej rodu Lubomirskich o imieniu Helena. Owa dziewczyna zakochała się w poddanym swego ojca. Gdy dziewczyna powiedziała o wszystkim swojej matce, a ta ojcu pięknej Heleny. Rodzice dziewczyny, za karę zamknęli ją w wieży. Piękna Helena widząc, że nie przekona swoich rodziców, rzuciła się z wieży na dziedziniec. Od tamtej pory " błąka" się po zamku. A rodzice widząc co się stało, szybko zabalsamowali " ciało " i wywieźli je do Kazimierza. Jednak "duch" tej biednej dziewczyny wracał do zamku. Rodzice postanowili przewieźć ciało i " po cichu " pochować w kryptach miejscowego kościoła. Czy ciało nieszczęśliwej Heleny tam leży tego nie wiadomo. Przyznam szczerze będąc w Janowcu nie spotkałam ducha tej "biednej" dziewczyny.
ten fotel jest mega <3
OdpowiedzUsuńZamek i muzeum mi się podoba. Ducha dziewczyny nie chciałabym tam spotkać :)
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńWspaniały i ciekawy zamek. No i te ciekawe muzeum.
Szkoda, że jest tyle fajnych miejsc w naszym kraju, których już nie zobaczę w realu.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
Michał
Byłam wiele lat temu. Zamek w Janowcu to naprawdę fajne miejsce o ciekawej historii.
OdpowiedzUsuńCiekawie położony i z interesującą wystawą. Na pewno warty zobaczenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.