Muzeum Józefa Czechowicza w Lublinie...
Spacerując jedną z uliczek tego bardzo starego miasta...zauważyliśmy muzeum poświęcone Józefowi Czechowiczowi...Wstępujemy w skromne progi tego małego muzeum...Gdyby nie tablica nad drzwiami...pewnie minęlibyśmy je...
Muzeum mieści się bowiem nad kawiarnią...
Muzeum Czechowicza kryje prawdziwe skarby...za szkłem możemy zobaczyć rękopisy jego dzieł...ale nie tylko ich...są tu również listy pisane przez niego...
W tak małym miejscu zebrano tak wiele...Odkryło przed nami nie znanego nam wcześniej Czechowicza...
Warto było zobaczyć muzeum poświęcone Józefowi Czechowiczowi...
Muzeum mieści się bowiem nad kawiarnią...
Muzeum Czechowicza kryje prawdziwe skarby...za szkłem możemy zobaczyć rękopisy jego dzieł...ale nie tylko ich...są tu również listy pisane przez niego...
W tak małym miejscu zebrano tak wiele...Odkryło przed nami nie znanego nam wcześniej Czechowicza...
Warto było zobaczyć muzeum poświęcone Józefowi Czechowiczowi...
Pierwszy raz o nim słyszę...
OdpowiedzUsuńWiele poetów chyba jeszcze nie znam :-)
Nie znam się tak na poetach bo książki nawet mnie rzadko interesują.Pozdrawiam serdecznie. (k) (c)
OdpowiedzUsuńNie pamiętam, nie kojarzę
OdpowiedzUsuńCiekawe muzeum, warto poznać życie poety, którego znamy tylko z twórczości. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitaj przedwiośniem za oknem
OdpowiedzUsuńTak.... Pogoda za oknem niezwykła, jak na tę porę roku. Może więc i ja powinnam wybrać się w podobną podróż?
Cieszę się, że się odezwałaś i ciepłe słowo przesłałaś. Wiem, pewnie myślisz, że przesadzam, ale słów ogrzewających serce nigdy nie jest za dużo, zwłaszcza w dzisiejszym świecie. Wielu z ludzi potrzebuje wsparcia, zrozumienia, aby ktoś nas wysłuchał. Dla mnie to też jest szczególnie ważne.
Dziś postanowiłam, że prześlę drogą mleczną do Ciebie list. Nie wiem czy będzie długi czy krótki. Zobaczymy...
Cieszę się z każdej wiadomości od Ciebie, słowa... ale też mam świadomość, że to ulotne. Zawsze można je skasować, wrzucić do kosza. Może więc je wydrukuję i przewiąże czerwoną wstążeczką?
Pewnie nigdy się nie spotkamy.... A jeśli nawet, to może przejdziemy obok siebie nie wiedząc że ja to ja a Ty to Ty.
Jednak cieszę się, że jesteś.
Pozdrawiam Cię ciepło i jeśli czasami spoglądasz nocą w niebo pomyśl sobie o kimś kto siedzi na księżycu i mleczną drogą pisze do Ciebie listy
Kończę i jeszcze trzy słowa zostawiam - Pamiętam, Jestem, Pozdrawiam...
Lublin, cały czas mam go w planach. Nie miałam pojęcia, że jest tam i muzeum Czechowicza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Poeta jest mi znany. Rękopisy to bardzo ciekawy rodzaj pamiątek po każdym pisarzu.
OdpowiedzUsuńNa pewno warto wybrać sie tam, będąc w Lublinie :)
Zapiszę na przyszłą bytność!
OdpowiedzUsuńPięknie urządzone miejsce. Warte zobaczenia. I postać niebanalna.