Frombork - miasto Kopernika.
Dzisiejszy post poświęcony jest Fromborkowi małemu miasteczku w którym mieszkał Mikołaj Kopernik. Góruje nad nim wzgórze Katedralne, to tutaj stoi przepiękna katedra. To w niej odprawiał msze kanonik Kopernik, tuż przy katedrze jest wieża, a w niej niegdyś mieściło się mieszkanie Kopernika, dziś jest tutaj małe muzeum poświęcone Mikołajowi Kopernikowi.
To unikatowe miasteczko położone jest nad samym Zalewem Wiślanym. Gdy przyjechaliśmy do Fromborka było już późne popołudnie. Zatrzymujemy się na parkingu położonym niedaleko centrum miasteczka. Wysiadamy i wita nas tutaj morska chłodna bryza.
Pierwsze swoje kroki skierowaliśmy w stronę wiejącej morskiej bryzy. Patrzyliśmy z zachwytem na ten wielki akwen jakim jest Zalew Wiślany, Wdychaliśmy jod pełną buzią. Teraz możemy pójść zobaczyć wzgórze katedralne.
Katedra majestatycznie góruje nad miasteczkiem, przed nią stoi pomnik Mikołaja Kopernika.
O samej katedrze będzie osobny post. Oto jedna z ciekawostek o Szwedach we Fromborku:
Śledząc dzieje katedry w Fromborku cudem może wydawać się to iż do dzisiaj prezentuje się ona tak pięknie i okazale. Była przecież wielokrotnie niszczona i najeżdżana przez Krzyżaków, Szwedów, Brandenburczyków, Sowietów, Polaków, Litwinów, a także trawiona przez pożary. Największe jednak szkody w dziejach wzgórza katedralnego poczynili Szwedzi. Najpierw Gustaw Adolf wkroczył do nie ufortyfikowanego miasta w 1626 roku. Pod nieobecność biskupa Jana Olbrachta Wazy warownia broniona była przez kanonika Jana Hirtenburg-Pastoriusa, pozostali kanonicy ewakuowali się już wcześniej. Godził się on poddać pod warunkiem nienaruszenia katedry. Niestety podczas prowadzenia negocjacji szwedzcy barbarzyńcy wdarli się na dziedziniec katedralny i rozpoczęli wielki rabunek i dewastacje. Nie oszczędzając ołtarzy ani epitafiów znieważyli nawet zmarłych.
Ledwie ukończono odbudowę, dzięki ofiarności ludzi z całego kraju, Szwedzi w 1655 roku ponownie wtargnęli do Fromborka. Kolejna fala wandalizmu zniszczyła miasto i katedrę jeszcze dotkliwiej. Po rozkradzeniu wszystkiego co można było ukraść w budynku katedry utworzono stajnie. Zniszczono praktycznie wszystkie pozostałe budynki i rozwalono mury obronne. Szwedzi zajęli Frombork jeszcze w 1703 roku, największe jednak szkody poczynili tym razem w mieście.
Tym samym wszystkie pamiątki po Mikołaju Koperniku, nie mówiąc już o cennych zbiorach gotyckiej i renesansowej sztuki sakralnej oraz wspaniałym księgozbiorze znalazły się w Szwecji. W 1780 r. król Stanisław August Poniatowski próbował drogą dyplomatyczną odzyskać przynajmniej te mniej cenne dla grabieżców przedmioty, a ważne dla Polaków pamiątki narodowe. Szwedzi jednak nie oddali niczego. Do dzisiaj nie wiele już z tych skarbów przetrwało, ale część wciąż można oglądać w Szwecji.
|
Tak wyglądało wzgórze katedralne w XIX wieku. Frombork miał kiedyś ogromne mury obronne pozostały po nich tylko fragmenty. Część z nich możemy zobaczyć patrząc na wzgórze katedralne.
To piękne małe miasteczko trzeba zobaczyć.
This is a marvelous photo - full of interest.
OdpowiedzUsuńI hope you'll consider linking up at http://image-in-ing.blogspot.com/2016/08/purple-passion.html
Lubię Frombork, bo w tak małym mieście jest tyle ciekawych rzeczy do zwiedzenia. Piękna relacja. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci, że nam pokazałaś to miasto, bo piękne, a nigdy tam nie byłam.
OdpowiedzUsuńJa też bardzo dziękuję, że dzięki Tobie mogłam zobaczyć to niezwykłe miasto.
OdpowiedzUsuńNigdy tutaj nie byłam., Czas to zmienić.
Pozdrawiam:)