Pod Szkarłatnym Niebem - Mark Sallivan.
Bohaterem tej książki jest Pino , jest to coś w rodzaju jego biografii. Pino swoją opowieść zaczyna tuż przed II wojną światową. Bez trosko cieszy się, że nauka już się skończyła, że zaczęły się wakacje na które czekał. Niestety ten beztroski świat runął wraz z rozpoczęciem się wojny. Rodzice Pina stwierdzili, że powinien wstąpić do armii. Jednak armię, którą wybrali okazała się armią okupanta. Wuj Pina, stwierdził, że ten chłopak świetnie się nadaje do tego by być czymś w rodzaju ''szpiega ". Uwielbiam takie książki, jednak nie wszyscy mogą je przeczytać. Pisząc ten post przelewam tutaj swoje odczucie dotyczące tej książki. Gdy zamykam oczy, wyobrażałam sobie jak sama przez góry przeprowadzam ludzi. Na pewno było to bardzo niebezpieczne. Bo wystarczył jeden fałszywy ruch i mogli zginąć wszyscy łącznie z Pinem. Ta książka daje domyślenia co może się wydarzyć jak sami nie zaczniemy bardziej dbać o pokój. Wojny to nic dobrego. To świetnie napisana opowieść o życiu zwykłych ludzi w czasie wojny. O tym, jak musieli sobie radzić by przetrwać. Może powiem górnolotnie to jest moja forma przetrwania tej pandemii. Polecam tą książkę.
Witaj Moniko.
OdpowiedzUsuńRecenzja książki budzi moje zainteresowanie.
Życie niestety lubi płatać figle, a my musimy ciągle dokonywać wyborów.
Ja już w swoim życiu wiele ich dokonałem i nie żałuję ich. Przynajmniej tych od 37 lat.
Te wcześniejsze, życiowe były jednak trafne. A inne, no cóż, mogły byc lepsze.
Jakoś ten stan pandemiczny przetrwamy.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał