Wystawa bieliźniarska...w wygiełzowskim skansenie...

Będąc w wygiełzowskim skansenie...Odwiedziłam znajdującą się w dworze z Drogini wystawę poświęconą XIX wiecznej bieliźnie, żelazkom, mydełkom...i innym rzeczom osobistej użyteczności...








To była bardzo ciekawa wystawa, dzięki której mogliśmy się dowiedzieć jaką bieliznę nosiło się pod koniec XIX i na początku XX w...







Ówczesne kobiety nosiły takie czepki...Dziś można je już spotkać tylko w skansenach...








Nie tylko bielizna była tu wystawiona, ale również miski, dzbanki, a nawet żelazna wanna...bardzo mała wanna...Ten kto się w niej mył musiał podkurczać nogi by się w niej zmieścić...




Najbardziej mi się podobał przenośny sedes...Przypominał krzesło....

Komentarze

  1. Miłego wieczorku.Pozdrawiam serdecznie.Wszystko wygląda bardzo interesująco,ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajnie, że są takie miejsca, gdzie można podpatrzeć jak to 'drzewniej' bywało. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawa ekspozycja, w natłoku tych militarnych, patriotycznych, napuszonych i nadymających się - tu tak zwyczajnie, mydełko i koronki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę Ci powiedzieć, że byłam w tym dworze i widziałam tamtejszą wystawę.
    Bardzo lubię wygiełzowski skansen.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, jak byłem w tym skansenie to nie było tej wystawy. Takie krzesło- sedes pamiętałbym na 100%

    OdpowiedzUsuń
  6. Krzesło-sedes wymiata! Bardzo ciekawa wystawa, LUBIĘ TO!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wystawa bardzo ciekawa, rozmarzyłam się trochę.
    Ale mnie zmyliłaś tym nikiem, no,no...

    OdpowiedzUsuń
  8. Pamiętam takie makatki. U nas w domu rodzinnym były :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze.

Popularne posty z tego bloga

Kościół p.w. W. N. M.P w Bielawie.

Zamek w Janowcu.

Życzenia Noworoczne.