Tamtego lata na Sycylii...Marlena de Blasi...









Do międzyblogowego kącika czytelniczego dołącza kolejna książka jest nią " Tamtego lata na Sycylii" Marleny de Blasi...Książka opowiada o życiu kobiety o imieniu Tosca...jej opowieść osadzona jest w przepięknej sycylijskiej scenerii...
" Allora, come si chiama questo posto...?-pytam Carlottę udając, że uciekła mi z pamięci niedająca się zapomnieć nazwa willi..."Główną bohaterką jest Tosca, która trafiła do pałacu miała około 10 lat...Smutne były losy Tosci...oderwana od sióstr...sama w obcym miejscu...Czytając książkę doszłam do wniosku, że poprostu została "sprzedana" przez ojca jak rzecz...Mnie nasuwało się jedno pytanie...Jak można było "sprzedać" własne dziecko?...za parę groszy...Gdy Tosca dorasta staję się piękną kobietą...zakochuje się w niej jej obecny opiekun...Ta miłość okupiona jest cierpieniem...gdyż książę niedość, że jest żonaty to jeszcze zamieszany w ciemne sprawki sycyjijskiej mafii...która nietoleruje nieposłuszeństwa...Żona księcia Leo nie umiała żyć na sycyliskiej prowincji i dość szybko z niej uciekła zabierając córki...Jedna z córek nigdy nie zaakceptowała Tosci...Mnie imię głównej bohaterki kojarzyło się z operą Tosca...   

Komentarze

  1. Wszystko jest na sprzedaż dla niekórych to i dziecko można sprzedać...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tej książki...
    A ponieważ kocham wszystko co włoskie ,to sięgnę i po "Tamtego lata na Sycylii".
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawie się zapowiada serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa i smutna opowieść.
    Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe mogą być realia tej powieści - sceneria, miejscowe obyczaje. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze.

Popularne posty z tego bloga

Kościół p.w. W. N. M.P w Bielawie.

Zamek w Janowcu.

Życzenia Noworoczne.