Różaneczniki z pszczyńskiego parku...

Spacerując po pszczyńskim parku zamkowym zauważyłam pąki na rosnących tam rododendronach ...





W bardziej zacisznym miejscu krzew był w pełnym rozkwicie...Czy aby nie za wcześnie kwitły...





Przecież to była dopiero II połowa kwietnia...Być może zacisze sprawiło, że rododendrony zakwitły wcześniej...




Z za różanecznika  wyłaniał się zamek pszczyński...


Szumiące drzewa kojąco na nas wpływały...To był spacer odstrasowujący...A kwitnące rododendrony rozsiewały cudny zapach...

Komentarze

  1. Kwitły bo to południe Polski, pozdrawiam
    j

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię park pszczyński. Mam nadzieję, że odwiedzę go jeszcze tej wiosny (f)
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  3. Różaneczniki to przepiękne krzewy...Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  4. Są odmiany wcześniejsze i późniejsze. Obie piękne.
    Pozdrawiam bardzo cieplutko;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. they are very beautiful blooms.

    OdpowiedzUsuń
  6. W pszczyńskim parku o każdej porze roku jest pięknie, ale największe wrażenie robi o wiosną.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne krzewy :) zachwycam sie nimi gdy gdzieś zobacze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękne krzewy, architektura i zdjęcia - szczególnie te z wodnymi odbiciami. Piękne miejsce, które kiedyś na pewno odwiedzę, najlepiej wiosną. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda różaneczniki są piękne...Pozdrawiam:)

      Usuń
  9. Cudowne!!! I jak tu się kwiatami nie zachwycać?
    Pozdrawiam serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. wow! Można tam spacerować i spacerować...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze.

Popularne posty z tego bloga

Kościół p.w. W. N. M.P w Bielawie.

Zamek w Janowcu.

Życzenia Noworoczne.