Księżna Daisy...

-
Księżna ta była nazywana stokrotką... Naprawdę nazywała się Maria Teresa Cornwallis-West...była żoną Jana Henryka Hochberg von Pless...Pana na zamku Książ i w Pszczynie...Nie czuła się dobrze w Pszczynie...jej domem został zamek Książ...Była XIX wieczną lady Dianą...w tym sensie, że małżeństwo jej i pszczyńskiego księcia, było nobilitacją dla rodziny Cornwallis-West...oni zubożali hrabiowie...on jeden z najbogatszych książąt w ówczesnej Europie...





Maria Teresa Oliwia Hochberg von PlessMałżeństwo dochowało się czwórki dzieci: trzech synów i córki zmarłej w niemowlęctwie... Księżna była bardzo piękną kobietą...za którą oglądali się inni mężczyźni...Pomnik Daisy jest upamiętnieniem tego co zrobiła dla swoich poddanych...Zakładała ochronki, pomagała mieszkańcom Wałbrzycha bo głównie tam mieszkała...




Jej małżeństwo zakończyło się rozwodem w czym również przypomina księżnę Dianę...Patrząc na nią miałam wrażenie, że patrzę na anorektyczkę, tak była szczyplutka...była wielką pacyfistką...W czasie I wojny światowej pracowała jako sanitariuszka na froncie serbskim...




Życzę wszystkim udanego długiego weekendu...

Komentarze

  1. Jolanta K1 maja 2015 14:37

    Ciekawa postać księżnej.
    Pozdrawiam cieplutko:-))

    OdpowiedzUsuń
  2. TexWisGirl1 maja 2015 15:57

    her portrait was beautiful.

    OdpowiedzUsuń
  3. czerwona filiżanka2 maja 2015 00:05

    śliczna ta ławeczka, księżna wygląda bardzo ładnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Anna2 maja 2015 14:29

    Niedawno "Szkło kontaktowe" było nadawane z Książa i dość dużo mówiono o pięknej księżnej. Wcześniej oglądałam "Maję w ogrodzie" i też ten program był kręcony w Książu, a główną bohaterką była księżna Daisy.
    Życzę miłej majówki.

    OdpowiedzUsuń
  5. bernikula2 maja 2015 21:17

    Bardzo ciekawa historia. A i ławeczki są ostatnio bardzo popularne, widać księżna też na nią zasłużyła. P.S. Ładny wystrój bloga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czereśnia A26 maja 2015 10:25

      Dziękuję, że się podoba.. :-s...Pozdrawiam bardzo serdecznie:)*

      Usuń
  6. Agnieszka Mycaffetime3 maja 2015 21:51

    Kiedy ostatnio byłam w Pszczynie, nie widziałam tej ławeczki... chociaż dawno to było;)
    przepiękna historia!
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze.

Popularne posty z tego bloga

Kościół p.w. W. N. M.P w Bielawie.

-
Obraz
Bielawa maleńkie miasteczko na Dolnym Śląsku, to tutaj znajdziemy prawdziwą perełkę, a jest nią ten właśnie kościół. Świątynia, którą dziś możemy podziwiać stoi na miejscu kilku wcześniejszych. Był nawet w rękach ewangelików. Obecny kościół zaprojektował pochodzący z Wrocławia, a mieszkający w Bielawie Alexis Langer.  Gdy po raz pierwszy go zobaczyłam pomyślałam widzę krakowski kościół mariacki, taki jest do niego podobny tylko brakuje mu drugiej wieży.  Świątynia została zbudowana w stylu neogotyckim, jakże modnym w XIX wieku, o neogotyku przypominają strzelista wieża oraz sklepienie.  Kościół urzekł mnie prostotą czy wręcz ascetyzmem. Taki sam ascetyzm był w gotyku. 
Czytaj więcej

Zamek w Janowcu.

-
Obraz
Janowiec swą nazwę wziął od nazwiska Janowskich, bo to oni byli pierwszymi właścicielami tej urokliwej wsi, a co za tym idzie i górującego nad nią zamku. Jednak największa świetność górującej nad wsią budowli przypadała gdy jej właścicielami byli Firlejowie. Niewielką budowlę jaką był za czasów Janowskich zamek, Mikołaj Firlej, a potem jego syn Piotr rozbudowali do obecnych rozmiarów, był to potężny zamek bastejowy. Z jednej strony broniła go ogromna skarpa zakończona płynącą w dole Wisłą z drugiej strony przekopana dość głęboka fosa. Nigdzie w Polsce nie spotkamy dwukolorowego zamku, ten w Janowcu jest jedyny taki. Do zamku można było się dostać tylko przechodząc przez zwodzony most. W XVII wieku zamek zostaje przekształcony w renesansową magnacką rezydencję. Architektem, który dokonał tej przebudowy był Santi Gucci. Zrobił to na zlecenie kolejnego z Firlejów- Andrzeja. Jeszcze dziś możemy zobaczyć fragmenty finezyjnych attyk.
Czytaj więcej

Życzenia Noworoczne.

-
Obraz
Niech na co dzień, nie od święta, gęba będzie uśmiechnięta. Niech też zdrowie tęgie będzie i kasiory niech przybędzie. Niechaj łaski płyną z nieba, tyle ile będzie trzeba. Do Siego Roku...! Płoną sztuczne ognie, płynie już muzyka,  idzie Nowy Rok,  stary już umyka,  więc wznieśmy puchary,  tańczmy do rana,  niech los nam  nie szczędzi kawioru i szampana. Dobrego Szampana, Brokatu na czoło,  Uśmiechu na twarzy,  Szampańskiej zabawy,  Życzeń serdecznych,  Wspomnień najlepszych  oraz braku kaca kiedy  w nowym roku pamięć wraca!!! Tego z całego serca życzy wszystkim blogowiczom.                           ** Podróżniczka****
Czytaj więcej