Sztolnie z kompleksu " Riese " w Walimiu.

Niedaleko wsi Zagórze Śląskie znajduje się niewielkie miasteczko Walim. To tutaj znajdują się pomysłowo ukryte sztolnie kompleksu "Riese"( czyli Rzeczka ) to drugi co do wielkości kompleks zanjdujący się na tym terenie, jest jeszcze Włodarz, czy Osówka. Nas zaciekawił właśnie ten, nie do końca wiadomo do czego miał służyć.

Wykute w skale komory po obetonowaniu nie nadawały by się zupełnie na hale produkcyjne, choć takie były pogłoski, nigdy nie dowiemy się do czego tak naprawdę mogły w przyszłości posłużyć te wykute w skale komory. Do ich wykuwania używano ludzkiej siły roboczej.  Do odwiedzenia tego tajemniczego miejsca zachęcił nas program Bogusława Wołoszańskiego " Skarby XX wieku ". Wejście do Walimskich Sztolni  jest bardzo nie pozorne ukryte za żelazną kratą.

Tuż obok stoi budka wartownicza, w której niegdyś stał niemiecki żołnierz pilnujący by nikt nie powołany nie dostał się do środka. Komory w litej skale wykuwali przymusowi robotnicy, a później więźniowie obozów koncentracyjnych i obozów pracy. Więźniowie ci pracowali "niewolniczo" za małą rację żywnościową i często umierali z głodu. Na ich miejsce dostarczano nowych.

Być może w tym kompleksie miały być przechowywane zrabowane przez hitlerowców kosztowności ,tego pewnie już nigdy się nie dowiemy. To tylko nasze domysły. Wiedzę do czego miały służyć kompleksy " Riese", " Osówka " czy " Włodarz " Hitler zabrał ze sobą do grobu, bo to na jego polecenie budowano te betonowe bunkry. Dobrze zostały ukryte, nawet okoliczni mieszkańcy nie wiedzieli, że tam są.

Tuż przy walimskich sztolniach znajdował się  " obóz " pracy. " Obóz " ten dostarczał przymusowych robotników, do kompleksu " Riese ".