Marsz Jamników.
Wczorajszą piękną niedzielę spędziliśmy w naszym ukochanym Krakowie. Odbywała się tutaj bardzo ciekawa impreza: Marsz Jamników. Impreza ta odbywa się rokrocznie od 1994 roku. Ta wczorajsza była pod patronatem Miasta Kraków i Radia Kraków.
Pierwszy raz byliśmy na takim marszu, gdzie prym wiodły jamniki. Poprzebierane w różne stroje np. jamnik w stroju krakowianki czy jamnik anioł.
Cały marsz zaczął się przed Barbakanem, a zakończył na krakowskim Rynku Głównym.
Wzdłuż ulicy Floriańskiej utworzył się szpaler ludzi przyglądających się maszerującym jamnikom. Przed Marszem zbierano pieniążki na krakowskie schronisko. W Marszu także uczestniczyły psy przeznaczone do adopcji. Jak najbardziej popieram takie akcje, które propagują adopcje psów ze schroniska.
Wielu ludzi podchodziło i głaskało te małe jamnicze mordki czy nawet robiło sobie z nimi zdjęcia, oczywiście za zgodą właścicieli. Nam najbardziej spodobał się jamnik ubrany w królewski płaszcz i maleńką koronę.
Kraków to moje miasto jest pod kazdym wzgędem cudowne o marszu jamników nie slyszałam znowu coś nowego pieski ładnie ubrane paradowaly ulicami Krakowa zdjecia wyjątkowe serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW Krakowie często dzieją się różne ciekawe rzeczy. Trochę współczuję tym jamnikom. To raczej nie są ich klimaty.
OdpowiedzUsuńCzytałam, że pierwszy jamnik pojawił się w Krakowie za czasów Zygmunta Starego. Pomyśleć, że było to 500 lat temu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Krakowianka najbardziej mi się podoba.
OdpowiedzUsuńKurcze - bardzo żałuję, że o tym nie wiedziałam - mam przecież tak blisko.
OdpowiedzUsuńJamniki na Twoich zdjęciach wyglądają rewelacyjnie.
Pozdrawiam serdecznie:)