Apteka z Miasteczka Galicyjskiego w nowosądeckim skansenie.
Spacerując po nowosądeckim skansenie zawitaliśmy do znajdującego się tutaj miasteczka galicyjskiego. Naszą uwagę przykuła tutejsza " apteka ". Ciekawi jak wygląda weszliśmy do środka, bardzo różniła się od tych współczesnych. Chociaż miała z nimi wiele wspólnego. Zaciekawiła nas kasa.
Powiem szczerze na pierwszy rzut oka jej regały nie różnią się niczym od tych współczesnych. Tylko preparaty na półkach są inne. Ówczesne preparaty były wytwarzane z naturalnych składników. Wytwarzali je aptekarze. Dzisiejsze regały apteczne uginają się wręcz od farmaceutycznych specyfików.
Ciekawie było przyglądać się tym buteleczkom po specyfikach, czy moździerzom do ich przyrządzania. Na aptecznym blacie stała waga do odmierzania składników, a obok niej przyrząd do wytwarzania tabletek.
Na aptecznym blacie leżała też ówczesna ulotka informująca jak dany specyfik zażywać, w tym przypadku chodziło o '' pigułki krew przeczyszczające ".
Także dziś w oknach aptek wyłożone są farmaceutyczne ulotki. Z tym, że w dzisiejszych aptekach o wiele więcej jest lekarstw czy ziołowych specyfików.
Powiem szczerze na pierwszy rzut oka jej regały nie różnią się niczym od tych współczesnych. Tylko preparaty na półkach są inne. Ówczesne preparaty były wytwarzane z naturalnych składników. Wytwarzali je aptekarze. Dzisiejsze regały apteczne uginają się wręcz od farmaceutycznych specyfików.
Ciekawie było przyglądać się tym buteleczkom po specyfikach, czy moździerzom do ich przyrządzania. Na aptecznym blacie stała waga do odmierzania składników, a obok niej przyrząd do wytwarzania tabletek.
Na aptecznym blacie leżała też ówczesna ulotka informująca jak dany specyfik zażywać, w tym przypadku chodziło o '' pigułki krew przeczyszczające ".
Także dziś w oknach aptek wyłożone są farmaceutyczne ulotki. Z tym, że w dzisiejszych aptekach o wiele więcej jest lekarstw czy ziołowych specyfików.
Bardzo się mylisz, to apteka z przełomu wieków, w małych miasteczkach galicyjskich spotkać je można było jeszcze po II wojnie. ale już wtedy praktycznie ziołolecznictwa tam nie było, pozyskiwano preparaty lecznicze i "lecznicze" głównie na bazie ciężkiej chemii, produktów ropopochodnych, ba nawet promieniotwórczych np pasta do zębów z radonem
OdpowiedzUsuńhttp://www.nauklove.pl/radioaktywne-przedmioty-codziennego-uzytku-ktorych-uzywali-nasi-dziadkowie-i-pradziadkowie/.
Odwrót od tego szaleństwa nastąpił dopiero w połowie XX wieku, gdy wprowadzono wymóg badań przed wejściem produktu na rynek i ... odszkodowania dla ofiar owych "medykamentów"...
pozdrawiam
Maciej
Nie byłam jeszcze w tym skansenie, pora je odwiedzić. Miło popatrzeć jak kiedyś wyglądało w aptekach. Oglądałam z zainteresowaniem. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńByłam w skansenie w Sanoku. Odwiedziłam również i tą aptekę.
OdpowiedzUsuńLubię oglądać ekspozycję dziewiętnastowiecznej apteki z małego miasteczka.
Serdecznie pozdrawiam:)
Witaj Noniko.
OdpowiedzUsuńUwielbiam skanseny i takie dawne apteki.
Pamiętam z dzieciństwa podobne.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał