Krakowski Barbakan.

Uwielbiamy Kraków, kiedy tylko jest okazja wsiadamy do pociągu i po godzinie jesteśmy w tym pięknym królewskim mieście. Wita nas tutaj Barbakan, pozostałość po murach obronnych jakie niegdyś okalały to miasto. Nazywany jest rondlem. Przypomina rondel. Wzniesiono go za panowania Jana Olbrachta. Wcześniej by dostać się na teren Barbakanu trzeba było opuścić most zwodzony, dziś to jest zupełnie potrzebne, bo fosa częściowo została zasypane.

Król zainspirował się budowlami, które stały w Toruniu oraz w Chełmie. Barbakan miał bronić miasta przed oddziałami wołosko - tatarskimi. Przez wieki Barbakan trwał, aż w 1816 roku postanowiono go zburzyć, tylko interwencja jednego człowieka nie dopuściła do tego. Senator Feliks Radwański słał pisma do Wiednia postulując by zostawić Barbakan w spokoju. Jego skuteczna interwencja doprowadziła do tego, że zaniechano jego wyburzenia. 

Na Barbakan oblicze ma również zwrócone Jan Matejko, jakby pilnował tej pięknej budowli.

Jak zauważymy na szczytach Barbakanu jest siedem wieżyczek.  Z tych wieżyczek, również można było ostrzeliwać najeźdźcę. Dziś w Barbakanie jest muzeum.