Koprzywnica...mały cysterski unikat...
Koprzywnica to małe miasteczko leżące niedaleko Sandomierza...Ma ona na swoim terenie cysterski unikat...Tym unikatem jest stojące tutaj opactwo cysterskie...Dziś w Koprzywnicy Cystersów już niema...
Cysterski kościół został ufundowany przez Mikołaja Bogorię w latach 1183 - 85...Był kilkakrotnie przebudowywany ostatnia przebudowa miała miejsce w XVII w...Gdy przyjrzymy mu się bliżej zauważymy romańskie detale...
To w tym małym miasteczku zaczął się Rokosz Zebrzydowskiego...Zastanawialiśmy się skąd nazwa Koprzywnica...ano stąd, że po staropolsku Pokrzywa to Koprzywa...Cystersów do Polski sprowadził książę Kazimierz Sprawiedliwy z dalekiego Morimond... Coś nas ciągnęło do tego opactwa...Już z daleka widać baniastą wieżę...
Zatrzymujemy się na małym parkingu tuż przy opactwie... Otwarta furtka i brama zapraszają do wejścia...Liczymy, że drzwi do świątyni będą otwarte, a tu znowu zamknięte...To już staje się normą...
Wnętrze koprzywnickiej świątyni jest barokowe...ołtarze mają mnóstwo złoceń i sztukaterii...miesza się tutaj gotyk z barokiem...W ołtarzu głównym tego pięknego kościoła wisi obraz autorstwa Bartłomieja Strobla...Obraz ten powstał w 1645 r...Strobel był nadwornym malarzem króla Władysława IV...
Choć kościół wygląda pięknie to zabudowania klasztorne są w opłakanym stanie...Tak naprawdę nic z nimi nie robią...Przykro jest patrzeć na nie...
Na świątyni widać ślady przebudów...oraz ślady po nie istniejących już krużgankach...
Kilka razy przejeżdżałam koło Koprzywnicy ale nie odwiedziłam tego miejsca.
OdpowiedzUsuńTeraz bardzo żałuję. Ma ona swoje miejsce w historii Polski.
Brzozo widzę, że zmieniłaś szatę graficzną swojego bloga?
Owszem, ciekawa :)
Owszem zmieniłam, ta bardziej mi się podoba.. (h)...Pozdrawiam:)
UsuńKościół jest piękny i warty zobaczenia. Nigdy wcześnie o nim nie słyszałam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLubię odwiedzać pocysterskie kościoły. Zachowały swój styl do naszych czasów. Pokazanego w poście nie znam, rzadko odwiedzam tamte rejony. Ale kościół ciekawy i ładnie go pokazałaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mojej mamy rodzinne strony dziękuję
OdpowiedzUsuńj
a beautiful church. and i like the fence around the grounds, too. :)
OdpowiedzUsuń:-? chyba by sie przydała renowacja zabytku...
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś dane mi będzie tam pojechać, bo bardzo lubię odwiedzać pocysterskie obiekty. Szkoda tylko, że jest to tak daleko ode mnie.
OdpowiedzUsuńMiałam przyjemność podziwiać ją i osobiście w zeszłym roku. Świetna jest Twoja relacja . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRenowacja , renowacją! Tylko jak mądrze ją przeprowadzić, żeby zachować to, co jest teraz widoczne z zewnątrz.
OdpowiedzUsuńWidać, że budynek był przebudowywany, widać jeszcze ślady tej przebudowy. Jak to pokazać i wyremontować co trzeba? Trudne zadanie.
Świetnie uchwyciłaś istotne szczegóły:)
Pozdrawiam:)
A fine image of what appears to be a home. I like the masthead picture of the bread too. I tired to translate, but couldn't get the language right. :-)
OdpowiedzUsuńfajnie tu u Ciebie, pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńVery nice church you have shown
OdpowiedzUsuń