Kościół p.w. Św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Krakowie.
Uwielbiamy Kraków, za jego atmosferę, ale również za wspaniałe zabytki. Jednym z nich jest znajdujący się na Krakowskim Kazimierzu kościół p.w. Św. Katarzyny Aleksandryjskiej, na przeciwko tej unikatowej świątyni znajduje się gotycki klasztor Augustianów. Zakon ten przybył na tereny ówczesnego Krakowa z Czech w 1342 roku. Król Kazimierz Wielki hojnie obdarował zakonników, dając im ziemię pod późniejszy klasztor oraz kościół.
Król Kazimierz Wielki był ich głównym darczyńcą pieniężnym. Szybko rozpoczęto budowę świątyni i jak na tamte czasy budowa trwała krótko bo ok. 15 lat. Niestety trzęsienie ziemi z 1443 roku pokrzyżowało ich dalsze plany, bo świątynia miała być dłuższa o ok. 12 m.Augustianie zabrali się za odbudowę kościoła, ta odbudowa trwała już znacznie dłużej bo do ok. 1505 roku.
Kościół Św. Katarzyny Aleksandryjskiej jest obecnie trójnawową bazyliką, w konstrukcji, której powtarzają się elementy krakowskiego systemu filarowo- skarpowego. Po pierwszym trzęsieniu odbudowano ją. Sklepienie zaś jest gwiaździste, a bogato zdobione ozdobniki mają w sobie herb Zbigniewa Oleśnickiego. Wnętrze jest gotyckie, ale z elementami barokowymi.
Na tle kamiennych murów te barokowe ołtarze są przepiękne. Nie ma tutaj widocznego przeładowania barokiem. W jednej bocznych naw stoi nagrobek Spytka Jordana.
Tak naprawdę świątynia nigdy nie została ukończona. Jak zauważymy brakuje tutaj wież, a także nie ma tutaj transeptu. Po drugiej stronie ulicy mieszkają siostry Augustianki, dla których zbudowano przejście nad ulicą Skałeczną, a kończy się ono w " oratorium ".
Król Kazimierz Wielki był ich głównym darczyńcą pieniężnym. Szybko rozpoczęto budowę świątyni i jak na tamte czasy budowa trwała krótko bo ok. 15 lat. Niestety trzęsienie ziemi z 1443 roku pokrzyżowało ich dalsze plany, bo świątynia miała być dłuższa o ok. 12 m.Augustianie zabrali się za odbudowę kościoła, ta odbudowa trwała już znacznie dłużej bo do ok. 1505 roku.
Kościół Św. Katarzyny Aleksandryjskiej jest obecnie trójnawową bazyliką, w konstrukcji, której powtarzają się elementy krakowskiego systemu filarowo- skarpowego. Po pierwszym trzęsieniu odbudowano ją. Sklepienie zaś jest gwiaździste, a bogato zdobione ozdobniki mają w sobie herb Zbigniewa Oleśnickiego. Wnętrze jest gotyckie, ale z elementami barokowymi.
Na tle kamiennych murów te barokowe ołtarze są przepiękne. Nie ma tutaj widocznego przeładowania barokiem. W jednej bocznych naw stoi nagrobek Spytka Jordana.
Tak naprawdę świątynia nigdy nie została ukończona. Jak zauważymy brakuje tutaj wież, a także nie ma tutaj transeptu. Po drugiej stronie ulicy mieszkają siostry Augustianki, dla których zbudowano przejście nad ulicą Skałeczną, a kończy się ono w " oratorium ".
Nie mam szczęścia do tego kościoła. Jeden jedyny raz był otwarty ale pani czuwająca nad bezpieczeństwem świątyni była zmuszona wcześniej ją zamknąć.
OdpowiedzUsuńByłam pod wrażeniem grobowca Spytka Jordana. Jest bardzo piękny.
Pozdrawiam:)
dawno nie byłam w Krakowie...
OdpowiedzUsuń