Zamek w Łańcucie.
To już moje drugie odwiedziny w tym pięknym zamku. Zamku, którego właścicielami byli Potoccy, a wcześniej spokrewnieni z nimi Lubomirscy, których pałacyk mieści się w oddalonym od Łańcuta o 20 km. Przeworsku. Pierwsza rezydencja stojąca w tym miejscu została zbudowana przez jednego z Pileckich, ten jednak dobra łańcuckie sprzedaje Stadnickiemu, który rozbudowuje maleńki pałacyk do ogromnych rozmiarów. Jednak nie jest w stanie utrzymać tak kosztownej rezydencji i odsprzedaje ją Stanisławowi Lubomirskiemu. Ten czyni z łańcuckiego pałacu siedzibę dla rozrastającego się rodu Lubomirskich.
Ta piękna budowla to typ palazzo in fortezza. Zbudowano ją na zlecenie Staniława Lubomirskiego, a architektami byli znamienici ówcześni mistrzowie np. Tylman z Gamaner. Jednak tak naprawdę dopiero Izabella Lubomirska uczyniła z tej budowli prawdziwą rezydencję magnacką. Palazzo in Fortezza przebudowała w zespół pałacowo-parkowy.
Rosnące przy alejkach parkowych drzewa dodawały aury tajemniczości temu pięknemu pałacowi. Zamek w Łańcucie przyjmował w swoich progach różnych znamienitych gości m.in: króla rumuńskiego Ferdynanda oraz jego królewską małżonkę.
Spacerując parkowymi alejkami wdychaliśmy cudowny zapach róż, który rozchodził się jeszcze bardzo długo.
Ta piękna budowla to typ palazzo in fortezza. Zbudowano ją na zlecenie Staniława Lubomirskiego, a architektami byli znamienici ówcześni mistrzowie np. Tylman z Gamaner. Jednak tak naprawdę dopiero Izabella Lubomirska uczyniła z tej budowli prawdziwą rezydencję magnacką. Palazzo in Fortezza przebudowała w zespół pałacowo-parkowy.
Rosnące przy alejkach parkowych drzewa dodawały aury tajemniczości temu pięknemu pałacowi. Zamek w Łańcucie przyjmował w swoich progach różnych znamienitych gości m.in: króla rumuńskiego Ferdynanda oraz jego królewską małżonkę.
Spacerując parkowymi alejkami wdychaliśmy cudowny zapach róż, który rozchodził się jeszcze bardzo długo.
Piękny i Twoje magiczne zdjęcia dodają mu uroku. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękna rezydencja.
OdpowiedzUsuńW Łańcucie jestem zakochana. Mam na myśli zamek, park i oczywiście miasto.
OdpowiedzUsuńMiałam nadzieję, że we wrześniu odświeżę swoje wspomnienia. Niestety, kiedy weekend był słoneczny nie mogłam wyjechać. A kiedy przyszły deszcze to nie chciałam.
Podoba mi się Twoja relacja.
Serdecznie pozdrawiam:)
Mam z Łańcuta wiele miłych wspomnień. To przepiękny zamek, którym Polska może się dziś
OdpowiedzUsuńchwalič i ktory nie ustępuje w niczym tym najbardziej znanym za granicą.
Pozdrawiam
Zamek oraz jego okolice na Twoich zdjęciach prezentują się przepięknie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)