Jarmark Wielkanocny.
Gdy wysiedliśmy z pociągu, od razu powitały nas wielkanocne dekoracje, ustawione przed Galerią Krakowską. Pachniało grzanym winem czy grzanym miodem.
Choć było jeszcze chłodno, to między kramami kręciło się już mnóstwo ludzi. Kramy były przybrane koszykami z różnymi ozdobami, jedne miały w środku małe wiklinowe jajka inne zaś żonkile.
Pogoda sprzyjała takim nieśpiesznym spacerom oraz podziwianiu wszelkiego rodzaju świątecznych ozdób. Nas zaciekawiły piernikowe zające, być może kupilibyśmy jakiegoś, tylko odstraszyła nas jego cena.
Tuż przy Wieży Ratuszowej ustawiono scenę, na której miały wystąpić zespoły ludowe biorące udział w Korowodzie, tuż obok niej w formie dekoracji dwa wozy. Na jednym rozkwitłe wieżbowe gałązki, a na drugim Jajka z logiem RMF-U, gąska na łące.
Jako, że to była Palmowa Niedziela, to za dekorację posłużyły także palmy. Takie dekoracje ustawiono w kilku miejscach rynku.
Na tym jarmarku pachniało także swojskim chlebem.Widzieliśmy jak ludzie pałaszowali pajdy chleba ze smalcem.
Przed kramami kręciło się mnóstwo ludzi, każdy sprzedawca zachwalał swój produkt. Być może kupujących tak jak nas odstraszały zbyt wysokie ceny i ludzie tylko oglądali wystawione na kramowych ladach produkty. A można tutaj znaleźć co dusza zapragnie, od ręcznie wytwarzanych serów aż po słodkie piernikowe zające.
Zastanawiała nas dekoracja ustawiona przy jednym z wejść do Sukiennic. Gdy podeszliśmy bliżej zauważyliśmy wewnątrz jajko oraz świnkę, a może to był dzik. Warto było odwiedzić coś takiego.
Choć było jeszcze chłodno, to między kramami kręciło się już mnóstwo ludzi. Kramy były przybrane koszykami z różnymi ozdobami, jedne miały w środku małe wiklinowe jajka inne zaś żonkile.
Pogoda sprzyjała takim nieśpiesznym spacerom oraz podziwianiu wszelkiego rodzaju świątecznych ozdób. Nas zaciekawiły piernikowe zające, być może kupilibyśmy jakiegoś, tylko odstraszyła nas jego cena.
Tuż przy Wieży Ratuszowej ustawiono scenę, na której miały wystąpić zespoły ludowe biorące udział w Korowodzie, tuż obok niej w formie dekoracji dwa wozy. Na jednym rozkwitłe wieżbowe gałązki, a na drugim Jajka z logiem RMF-U, gąska na łące.
Jako, że to była Palmowa Niedziela, to za dekorację posłużyły także palmy. Takie dekoracje ustawiono w kilku miejscach rynku.
Na tym jarmarku pachniało także swojskim chlebem.Widzieliśmy jak ludzie pałaszowali pajdy chleba ze smalcem.
Przed kramami kręciło się mnóstwo ludzi, każdy sprzedawca zachwalał swój produkt. Być może kupujących tak jak nas odstraszały zbyt wysokie ceny i ludzie tylko oglądali wystawione na kramowych ladach produkty. A można tutaj znaleźć co dusza zapragnie, od ręcznie wytwarzanych serów aż po słodkie piernikowe zające.
Zastanawiała nas dekoracja ustawiona przy jednym z wejść do Sukiennic. Gdy podeszliśmy bliżej zauważyliśmy wewnątrz jajko oraz świnkę, a może to był dzik. Warto było odwiedzić coś takiego.
Z wielką przyjemnością zabrałam się z Tobą na Krakowski Rynek na ten wspaniały Jarmark.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję.
:-)
Jeszcze dzisiaj żałuję, że nie pojechałam w niedzielę do Krakowa. Widzę jak wiele straciłam.
OdpowiedzUsuńMoże następnym razem? Świetna relacja i piękne zdjęcia.
Pozdrawiam:)