Kościół Św. Józefa w Krzeszowie...
Do kompleksu klasztornego należy także przepiękny kościół Św. Józefa.
Staję na małym parkingu. Przed sobą mam dwa unikatowe kościoły. Tak piękne, że nie wiem do którego mam wejść najpierw. Coś każe mi iść do kościoła Św. Józefa...
Staję na małym parkingu. Przed sobą mam dwa unikatowe kościoły. Tak piękne, że nie wiem do którego mam wejść najpierw. Coś każe mi iść do kościoła Św. Józefa...
Fasada świątyni jest bardzo delikatna. W niszach umieszczono figury świętych.Wkraczając do środka niemieję z zachwytu. Są tu malowidła autorstwa Michała Willmanna.
Jednak to co tutaj zobaczyłam przeszło moje najśmielsze wyobrażenia.
Malowidła w kościele do złudzenia przypominają te z kaplicy sykstyńskiej, a właściwie jej sklepienie. To tak jakby przeniesiono freski Michała Anioła na sklepienie tego małego kościoła. Wzorował się on na freskach Michała Anioła z kaplicy sykstyńskiej i podobne unikaty namalował w kościele Św. Józefa. Przedstawiają one sceny z Biblii np.
Podchodzę bliżej ołtarza głównego, który jest bardzo skromny, a jednocześnie unikatowy.
" Krewni Zachariasza " czy " Święta Rodzina ". W małych kaplicach są freski przedstawiające siedem smutków i siedem radości. W tle widać dolnośląski krajobraz. Wnętrza kościoła nie przytłaczają żadne barokowe sztukaterie i niema tu dużej liczby złoceń. Przez co freski są bardziej wyraziste. Stojąc na początku nawy głównej rozglądam się z niemą ciekawością po tej skromnej, ale jakże pięknej świątyni.
Całe prezbiterium pokryte jest freskiem " Radość Św. Józefa z pokłonu Trzech Króli ", a sklepienie prezbiterium pokrywa malowidło " Chwała Niebieska ". Freski w kościele Św. Józefa odcinają się od białych ścian, a witrażowe okna wpuszczają do środka bardzo dużo światła. Wpadające światło rozjaśnia pięknie całe wnętrze.
Z zewnątrz kościół św. Józefa jest nie pozorny, dopiero gdy wejdziemy do środka odkrywa swoje unikatowe wnętrze. Dopiero wewnątrz zobaczymy prawdziwe cuda. Jestem tą świątynią urzeczona.Polecam przyjazd do Krzeszowa bo warto...
"Malowidła w kościele do złudzenia przypominają te z kaplicy sykstyńskiej, a właściwie jej sklepienie. " - nie przesadzajmy - Michelangelo to renesans, Wilmann - barok. Pierwszy to geniusz, drugi pierwszej klasy rzemieślnik.
OdpowiedzUsuńOczywiście to w niczym nie umniejsza świetności tego miejsca. Ciekawostką np jest że kościół budowany przez Cystersów, ma typową dla Jezuitów formę. I tu rodzic się musi pytanie czy chodziło o wzorce jakieś "twierdzy przeciw reformacji" - swoistego bunkra duchowego, czy też raczej była to kwestia mody?
Piękne miejsce, odwiedziłam je w lipcu, a nawet trafiliśmy na koncert organowy. Warto pojechać, żeby zobaczyć obie świątynie!
OdpowiedzUsuńNie byłam w kościele w Krzeszowie, ale za to byłam w Watykanie i widziałam Kaplicę Sykstyńską. Szkoda tylko, ze było tam zatrzęsienie turystów i nie mogłam spokojnie jej zwiedzić.
OdpowiedzUsuńKościół, który nam prezentujesz, wcale nie jest skromny, uważam, że bardzo dużo w nim barokowego przepychu.
Cieplutko pozdrawiam.
it is beautiful! i like how light it is inside!
OdpowiedzUsuńJa również nie byłam w Krzeszowie. Znam to miejsce jedynie wirtualnie.
OdpowiedzUsuńMiałam nadzieję, że zobaczę to miejsce w tym roku... Jednak w sobotę i niedzielę pogoda jest przeważnie bardzo kapryśna i deszczowa. Nie lubię w deszczu zwiedzania i podróżowania.
Pozdrawiam serdecznie:)
Byłam tam kilka razy - przepiękne miejsce :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne wnętrze tego skromnego na zewnątrz kościoła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:-)
just gorgeous. i enjoy the yellow on the outside. & those murals are just amazing. i bet those took a long to paint and perfect. ( :
OdpowiedzUsuńWhat a lovely place! The artwork is truly amazing and I really like the architecture .
OdpowiedzUsuńBeautiful artwork in this lovely church.
OdpowiedzUsuńAstonishing and breathtaking. One could spend hours in a place like this. But i can't help wondering how much it all cost!
OdpowiedzUsuń