Bojkowie...

Bojkowie są dawnymi mieszkańcami Bieszczad...Sięgali od Bystrzycy Sołotwińskiej dziś na Ukrainie, aż po Wielki Dział...Byli potomkami górali rusko-wołoskich, którzy osiedlali się tutaj w XVI i XVII w...Uprawiali rolę, zajmowali się wypasem owiec i bydła...Trudnili się spływem drewna, byli też świetnymi tkaczami...tkali głównie na swoje potrzeby,a z nasion lnu wytłaczali olej...W skansenie sanockim Bojkowie są tuż za Pogórzanami...







Szumią drzewa przystajemy przy Bojkowskiej chacie...Sektor Bojkowski jest nie duży są tu dwie chaty i dwie cerkwie...Chaty bojkowskie, tak jak łemkowskie nazywane są " chyżami "... Chyża składała się z: 
- izby, sieni , komory i kuchenki...Chyże były budowane z belek jodłowych, łączonych " na obłap "...zaś dach był kryty słomą...




Chyża, którą zwiedzaliśmy była ogrodzona wiklinowymi płotkiem...We wnętrzu chaty gliniana polepa...coś co dziś mogłoby dziwić...wtedy było standardem...zaglądając do jednej z tych chat zaskoczyło nas skromne wyposażenie...a jeszcze bardziej zdziwiły nas osobne łóżka...pomiędzy nimi stał stół i drewniana ławka...a na ścianie obrazki święte...Bojkowie byli grekokatolikami... Chyża, którą oglądaliśmy została zbudowana w 1906 r, a ta stojąca przed nią powstała w 1861 r...Dziś te chaty możemy podziwiać w sanockim skansenie...




Dziś Bojkowie nie zamieszkują już swoich naturalnych terenów, tylko są rozproszeni po całej Polsce...Po akcji " Wisła " większość z nich wysiedlono do ówczesnego ZSRR a dzisiejszej Rosji...ci co zostali musieli z terenu Bieszczad uciekać... 

Komentarze

  1. Fantastyczne miejsce, muszę je zaznaczyć na swojej mapie i wybrać się tam na wycieczkę:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy skansen. Wiedziałam, że on jest , ale tam jeszcze nie dotarłam. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe miejsce. Bardzo ładne zdjęcia.
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Za zima też nie przepadam. Zobaczymy jak będzie. Tu się raczej ludzie zimy nie boją. Obawiają się co dalej będzie z polityka Rosji. Tak się porobiło.

    Fantastyczna chatka. Podoba mi się ta strzecha bez kantów tylko tak zawijana na rogach. W Bieszczadach byłem w dzieciństwie na wakacjach z rodzicami. A wstyd powiedzieć o Bojkach nie słyszałem. Dowiedziałem się od Ciebie.
    Pozdrawiam serdecznie z zesłania na Suwalszczyźnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię takie miejsca. Pięknie nam je przedstawiłaś. Dziękuję!
    Pozdrawiam serdecznie! Halszka

    OdpowiedzUsuń
  6. Bojkowie jak Łemkowie padli ofiarą totalitaryzmów. Dziś o tym się nie mówi, ale mu Polacy też mamy powody do wstydu za czystki etniczne których dokonali nasi ojcowie i dziadkowie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze.

Popularne posty z tego bloga

Kościół p.w. W. N. M.P w Bielawie.

Zamek w Janowcu.

Życzenia Noworoczne.