Żółte i pomarańczowe odcienie odchodzącego lata...
Robi się coraz zimniej to znak, że lato małymi kroczkami odchodzi...Choć nie tęsknię za upałem, to taka pogoda też mi nie odpowiada...Tęsknię za ciepłymi porankami...
W moim małym ogrodzie kwitną teraz rudbekie, nagietki czy pięciorniki...Swoim żółtym kolorem rozweselają pochmurne dni, których teraz jest więcej...Wychylają swoje drobne płatki do promieni słonecznych...Nawet mahonia przygotowuje się już do nadchodzącej małymi krokami jesieni...Wybarwiając swoje listki na czerwono...
O tej porze w ogrodzie kwitną słoneczniki...U mnie wyrósł przeogromny słonecznik, jak przekwitnie będzie wspaniałą karmą dla zgłodniałych ptaszków...
Nawet łąka za moim płotem przybrała żółtą barwę...jakby szykując się już do jesieni...
Zbliża się już wrzesień może on przyniesie piękne babie lato...i nie będzie tak zimno...
fajne obrazki ale szkoda lata
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała, żeby było jeszcze ciepło, ale coś mi się wydaje, że później tęskniłabym za chłodem :)
OdpowiedzUsuńKocham jesień pełną kolorów; rudości, żółci, czerwieni, kasztanu, wrzosu. Byleby nie słota i ulewa to nie narzekam na żadną pogodę.
OdpowiedzUsuńLubię też jesień ale wolę lato bardzo dobrze czuję się latem.Buziaki.
OdpowiedzUsuńMasz piękne kwiaty i potrafisz je sfotografować. A lata szkoda.
OdpowiedzUsuńNo cóż poranki mają to do siebie że lubią być zimne... a mi jak porankiem zimno to wtulam się w ciepłą pupę żony i od razu cieplej ;-)
OdpowiedzUsuń:)))) Bardzo lubię pięciorniki
OdpowiedzUsuń