Kamienie na Szaniec film ... a książka...
Całkiem niedawno był wyświetlany film " Kamienie na Szaniec " ...wzbudził on bardzo wiele kontrowersji..., na jego temat zdania są podzielone...Jedni go chwalą inni zaś krytykują, że nie jest wierną ekranizacją książki...Nie wiem czy dzisiejsza młodzież tak by się zachowała...jak bohaterowie książki...Sama również nie urodziłam się w czasie wojny, ani przed nią...Tylko grubo po niej...Czy miałabym taką odwagę jak ci chłopcy...pewnie nie...Do książki wracam co jakiś czas...a na film nie wiem czy bym poszła...
Tutaj można obejrzeć film i samemu porównać z książką...Czy faktycznie jest tak różny od oryginału...współczesna młodzież jest zupełnie inna, ma inne ideały...
Brzózko,każdy film który powstaje w naszych czasach a jest kręcony na lata wojny ,nie pokaże w całości prawdy..W każdym filmie jest sporo fabuły..Sa wyciągnięte z opisów wątki,ale nie ma np...dialogu jaki był w czasie różnych potyczek wojennych.Scenariusz sam musi dopisać plan działania i ogólnie na podobieństwo tamtych czasów kręcą film...Że tak mogło być..Ale nawet takie filmy trzeba oglądać ,zawsze daje do myślenia młodym ,że oni śpią spokojnie a kiedyś taka młodzież walczyła o wolność.czytałam książkę i oglądałam film..Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie jestem miłośniczką opowieści wojennych, ale tacy są. To chyba dla nich.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:-)
Wtedy także nie sami bohaterowie byli.
OdpowiedzUsuńDzisiejsza młodzież inaczej wychowywana, innej presji poddana (choć Boy zdecydowanie potężniejszym był umysłem niż Maria Peszek), ale myślę że nie zabrakło by ludzi by z nich sformować nowe Szare Szeregi.
A film i książka? nie czuję się kompetentny do oceny.
Nie mam w tej kwestii sprecyzowanej opinii
OdpowiedzUsuńDlatego warto czytać ksiązki.
OdpowiedzUsuńDla mnie czytanie książek jest znacznie bardziej pouczające a juz dla potrzeb filmu czasami fakty sa troszeczkę naginane bo to wszak nie dokument i dlatego to juz nie to samo.
Pozdrawiam
Nie lubię filmów wojennych.
OdpowiedzUsuńPodczas oglądania mocno się denerwuję.
Pozdrawiam:)
Filmu nie widziałam, a książkę czytałam. Ja wierzę w to, że obecni młodzi ludzie też by podobnie postąpili. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń