Wyznania Katarzyny Medycejskiej...C.W.Gortner...

-
Przeczytałam całkiem niedawno książkę pt." Wyznania Katarzyny Medycejskiej " napisaną przez C.W.Gortner...Książka opowiada o życiu Katarzyny Medycejskiej... ale również o jej niespełnionej miłości do pewnego wpływowego francuskiego szlachcica...To książka o intrygach w XVII wiecznej Francji...Katarzyna gdy przybywa do Francji ma zaledwie 14 lat...ponieważ ma poślubić przyszłego króla Francji...Henryka
''...W dniu 13 maja 1563 roku obchodziłam swoje czterdzieste czwarte urodziny. Poświęciłam na to tylko odrobinę czasu, ciężko zapracowana od śmierci Gwizjusza....Wojna się kończyła.Ze śmiercią Antoniego Bourbona i Franciszka Gwizjusza triumwirat przestał istnieć. Odzyskałam regencję i przywróciłam tolerancję..."





Katarzyna Medycejska była nazywana trucicielką...czy to była prawda tego nigdy się nie dowiemy...

Komentarze

  1. makroman5 sierpnia 2014 18:13

    Podobno zmaskulizowany świat, a kobiety jakoś świetnie radziły sobie ze zdobyciem i utrzymaniem władzy. A na szczyt sławy wchodziły nie dzięki zgrabnemu tyłkowi, lecz niebagatelnym zaletom umysłu

    OdpowiedzUsuń
  2. bernikula5 sierpnia 2014 19:44

    Lubię czytać książki biograficzne, teraz zaczęłam "Diana. Moja historia" A.Morton.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze.

Popularne posty z tego bloga

Kościół p.w. W. N. M.P w Bielawie.

-
Obraz
Bielawa maleńkie miasteczko na Dolnym Śląsku, to tutaj znajdziemy prawdziwą perełkę, a jest nią ten właśnie kościół. Świątynia, którą dziś możemy podziwiać stoi na miejscu kilku wcześniejszych. Był nawet w rękach ewangelików. Obecny kościół zaprojektował pochodzący z Wrocławia, a mieszkający w Bielawie Alexis Langer.  Gdy po raz pierwszy go zobaczyłam pomyślałam widzę krakowski kościół mariacki, taki jest do niego podobny tylko brakuje mu drugiej wieży.  Świątynia została zbudowana w stylu neogotyckim, jakże modnym w XIX wieku, o neogotyku przypominają strzelista wieża oraz sklepienie.  Kościół urzekł mnie prostotą czy wręcz ascetyzmem. Taki sam ascetyzm był w gotyku. 
Czytaj więcej

Zamek w Janowcu.

-
Obraz
Janowiec swą nazwę wziął od nazwiska Janowskich, bo to oni byli pierwszymi właścicielami tej urokliwej wsi, a co za tym idzie i górującego nad nią zamku. Jednak największa świetność górującej nad wsią budowli przypadała gdy jej właścicielami byli Firlejowie. Niewielką budowlę jaką był za czasów Janowskich zamek, Mikołaj Firlej, a potem jego syn Piotr rozbudowali do obecnych rozmiarów, był to potężny zamek bastejowy. Z jednej strony broniła go ogromna skarpa zakończona płynącą w dole Wisłą z drugiej strony przekopana dość głęboka fosa. Nigdzie w Polsce nie spotkamy dwukolorowego zamku, ten w Janowcu jest jedyny taki. Do zamku można było się dostać tylko przechodząc przez zwodzony most. W XVII wieku zamek zostaje przekształcony w renesansową magnacką rezydencję. Architektem, który dokonał tej przebudowy był Santi Gucci. Zrobił to na zlecenie kolejnego z Firlejów- Andrzeja. Jeszcze dziś możemy zobaczyć fragmenty finezyjnych attyk.
Czytaj więcej

Życzenia Noworoczne.

-
Obraz
Niech na co dzień, nie od święta, gęba będzie uśmiechnięta. Niech też zdrowie tęgie będzie i kasiory niech przybędzie. Niechaj łaski płyną z nieba, tyle ile będzie trzeba. Do Siego Roku...! Płoną sztuczne ognie, płynie już muzyka,  idzie Nowy Rok,  stary już umyka,  więc wznieśmy puchary,  tańczmy do rana,  niech los nam  nie szczędzi kawioru i szampana. Dobrego Szampana, Brokatu na czoło,  Uśmiechu na twarzy,  Szampańskiej zabawy,  Życzeń serdecznych,  Wspomnień najlepszych  oraz braku kaca kiedy  w nowym roku pamięć wraca!!! Tego z całego serca życzy wszystkim blogowiczom.                           ** Podróżniczka****
Czytaj więcej