"Świat piękny i bardzo różny..."

To była piękna i bardzo słoneczna niedziela. Wybraliśmy się na małą wycieczkę. Celem naszej podróży był pobliski Kościelec, a właściwie kościół znajdujący się tutaj.  Ten niewielki kościółek jest jednym z najstarszych stojących na chrzanowskiej ziemi.Pierwotnie na tym miejscu stała drewniana świątynia. Jednak bardzo szybko podjęto decyzję o budowie murowanego kościoła. Z biegiem lat stan kościoła się pogarszał. Przeciekał dach, a ściany pękały pod wpływem wody. Świątynię, którą dziś możemy oglądać zbudowano w II poł. XIX wieku. Jej fundatorami byli ówcześni właściciele Kościelca hr. Szembek. Pozostałością jest jedyne epitafium. Tych płyt nagrobnych przed XIX wieczną przebudową było kilka.  Świątynia ma bardzo skromne wnętrze, a wręcz ascetyczne. Uwagę przyciąga ołtarz główny. Jest on barokowy.Nie ma tutaj barokowych złoceń, jest wszędzie surowa biel, przez to kościół wydaje się większy niż jest w rzeczywistości. To była

Ten park pięknie otula dawny pałac Marianny Orańskiej. Szumiące drzewa dają kojącą ciszę.  Gdy przybyliśmy do Kamieńca świeciło pięknie słońce. Otaczające ten pałoco-zamek drzewa cudownie szumiały. U stóp tego monumentalnego zamczyska leży coś w rodzaju mauzoleum, za którym rozciąga się staw oraz kilka fontann. Za powstanie tego rozległego parku odpowiadali dwaj architekci krajobrazowi: Karl Schinkel oraz Peter Lenne. Park tak został zaprojektowany, że umożliwiał rozplanowanie niewielkich ławeczek oraz małych pawilonów dekoracyjnych. Dziś po tym nie ma praktycznie śladu. Ławeczki czy pawilony dekoracyjne uległy dewastacji. Cały park ma ok 120 ha. Jeszcze wiele czasu upłynie zanim park odzyska swój dawny blask oraz kształt. Dziś przypomina bardziej zarośniętą dżunglę. Przy stawie zaś jest pięknie wykoszona trawa czy żwirowe alejki. Został tu utworzony Park Kulturowy, który miał na celu ochronę starych

Ten ród przybył do Polski w XIX wieku. Już wtedy Habsburgowie byli jednym z najbogatszych rodów w całej Europie. Władali praktycznie we wszystkich państwach europejskich.  Jeden z członków tego znamienitego rodu przybywa w II poł. XIX wieku do Żywca. Buduje na tych ziemiach browar. Od tamtego czasu to miasto powiązane jest z browarnictwem. W starym zamku w jednej z zamkowych komnat jest wystawa przedstawiająca żywiecką linię tego cesarskiego rodu. Do tego stopnia ten ród związał się z Polską, że gdy przyszła II wojna światowa. Potomek protoplasty żywieckiej linii rodu Habsburgów, walczył po stronie polskiej. Skończyło się to dla niego i jego rodziny bardzo źle. Jego samego gestapo torturowało, a rodzinę wysiedlono z majątku bez prawa powrotu. Majątek zaś skonfiskowano.    To dzięki Habsburgom miasto Żywiec stało się prężnie rozwijającym miastem przemysłowym. Przyczyniła się do tego budowa browaru. Stary zamek zamieniono na mieszkania oraz biura urzędn