Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2016

Bazylika w Wambierzycach.

Obraz
Wambierzyckie sanktuarium nazywane jest nie bez przyczyny Dolnośląską Jerozolimą. Bo tak jak Jerozolima położone jest na kilku wzniesieniach. Ma bardzo burzliwą historię, było kilkakrotnie najeżdżane, a co za tym idzie palone przez husytów, za każdym razem odradzało się jak feniks z popiołów. Pierwszą świątynią, która powstała w tym miejscu była maleńka drewniana kapliczka. Na początku przychodzili tylko miejscowi z czasem gdy rozeszła się fama o dziejących się tutaj cudach, ludzi zaczęło być coraz więcej. Maleńka drewniana kapliczka po prostu pękała w " szwach ", rozpoczęto starania o zbudowanie nowej większej i do tego murowanej. Tą nową jeszcze kilkakrotnie powiększano by pomieścić coraz większe rzesze przybywających pielgrzymów.  Tą która stoi tutaj obecnie postanowił ufundować Antoni Gortez ówczesny właściciel Wambierzyc, miała to być forma podziękowania za uratowanie życia. Bazylika jest tak naprawdę mieszanką kilku stylów architektonicznych. Wspinamy się po 57 schodach

Lubelski Ogród Botaniczny.

Obraz
Wspominam z rozrzewnieniem wypad do Lublina. To miasto jest wspaniałe. W ostatnim dniu naszego pobytu pojechaliśmy do tamtejszego Ogrodu Botanicznego, choć w pobliżu biegła dwupasmowa droga, to tam panowała cisza i spokój. Spacerowaliśmy alejkami tego ogrodu botanicznego wdychając świeże powietrze i delektując się panującą ciszą i spokojem, słysząc w oddali rechot żab czy świergot ptaków, a nawet nawoływanie kaczek. Kwitnące krzewy rozsiewały nieziemski zapach, który ciągnął się za nami jeszcze bardzo długo. Przyglądaliśmy się pływającym po stawie kaczkom z młodymi. To była taka mała odskocznia przed dalszą podróżą.

Zbiory z pałacu w Kozłówce.

Obraz
Kozłówka niewielka wieś niedaleko Lubartowa. Kozłówka jest znana dzięki rodowi Zamoyskich, to oni uczynili z niej swoją główną siedzibę. Kozłowiecki pałac stał tu już wcześniej. Został zbudowany przez ród Bielińskich. Ostatni z nich próbował sprzedać Kozłówkę Protowi Potockiemu, do sprzedaży jednak nie doszło. Ostatecznie kozłowieckie dobra kupili Zamoyscy. To oni tak naprawdę przyczynili się do pełnego rozkwitu pałacu. Zamoyski zaczęli gromadzić w Kozłówce obrazy, meble czy porcelanę.Naszą uwagę przykuły obrazy, a w szczególności portret Zofii z Czartoryskich Zamoyskiej. Ta kobieta słynęła z urody, ale również z tego, że była wielką filantropką. Cały ród Zamoyskich był znany ze swojej dobroczynności. W Kozłówce urządzali wystawne bale czy rauty.