Tadż Mahal w miniaturze...
Tadż Mahal jest hołdem indyjskiego radży dla zmarłej żony...Zbudowano go w Agrze...W czterech rogach stoją cztery minarety...
Tadż Mahal to tylko namiastka tego co można zobaczyć w Inwałdzie...Prawdziwy Tadż Mahal budowano przez prawie 22 lata...Agra była niegdyś stolicą Indii...
Patrząc na tą miniaturę możemy dostrzec z jakim pietyzmem odtworzono wszystkie roślinne ornamenty...
Tadż Mahal został wpisany na światową Listę Dziedzictwa UNESCO...Kolejną miniaturę opiszę w innym poście...
Ładne zdjęcia, fajnie, że udało Ci się to uchwycić tak, że inne miniatury nie rozpraszają oka. :) Nawet Chichen Itza jakos tak ladnie sie wkomponowuje w zdjęcie.
OdpowiedzUsuńA Taj Majal jest faktycznie jednym z robiących większe wrazenie zabytków. Jego ogrom i nieskazitelna niemal biel są oszałamiające. Mam nadzieję, ze uda Ci się kiedys zobaczyc go na żywo. :)
Piękne zdjęcia ja też nie byłam nigdy w takich miejscach.Może nam uda się zobaczyć.Pozdrawiam serdecznie.Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńAleż on musiał kochać swoją żonę....
OdpowiedzUsuńJa ciągle marzę, że zobaczę Tadż Mahal...
OdpowiedzUsuńSymbol Indii i... miłości. Jedyne takie mauzoleum na świecie.
Wzniósł je mongolski cesarz Szahdżahan dla swej ukochanej żony Mumtaz Mahal.
Pozdrawiam:)
Też lubię filmy o Indiach pod warunkiem, że nie są rodem z Bollywood. Kiedyś czytałam powieśćę o dynastii hinduskiej, z której pochodziła piękna żona cesarza.
OdpowiedzUsuńNa tej miniaturze nie widzę basenu, który jest w oryginale.
Serdecznie pozdrawiam.
Piękne zdjęcia! W Inwałdzie byłam lata temu z dzieciakami (z pracy). Bardzo mi się podobały wszystkie miniatury. Pamiętam, że na terenie parku był też labirynt, wówczas w wersji mini, ale i tak dzieciom sprawił wielką frajdę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)